Region

Z ulgą lżej

Magdalena Nowak dojeżdża z Kalet. Miesięcznie przeznacza na bilety kolejowe ponad sto złotych. – Wcześniej bilet był o wiele, wiele tańszy. Gdzieś chyba około sześciu złotych, a teraz już gdzieś osiem złotych kosztuje, jak dla studentów to jest bardzo duża suma.

A, że zawartość portfela nie poraża. Brać studencka wzięła sprawy w swoje ręce i będzie zabiegać o przywrócenie 49% zniżki dla uczniów i studentów na przejazdy komunikacją publiczną. Przez kilka miesięcy szukali poparcia w całej Polsce. – Zdarzało się, że ludzie sami na wydziale do mnie podchodzili i oddawali mi listy, a to ludzie, których w ogóle przecież wcześnie nie znałem – opowiada Jacek Miketa, koordynator akcji. – Ludzie naprawdę bardzo chętnie się podpisywali i wiedzieli właściwie o co chodzi i każdy był chętny żeby się podpisywać, każdy chciał żeby te ulgi wróciły z powrotem do normalnych rozmiarów – dodaje Patrycja Hajduga, studentka.

Bo dla wielu zwłaszcza młodych ludzi brak pieniędzy stanowi istotną przeszkodę w drodze do wiedzy. – Musimy zdawać sobie z tego sprawę, że człowiek mieszkający w małej miejscowości, na wsi nie zawsze ma możliwości finansowe – oznajmia Jacek Miketa, koordynator akcji. Ktoś kto podróżuje pociągiem relacji Katowice-Poznań przy 37% zniżce musi zapłacić za bilety ponad trzydzieści złotych. Gdyby zniżka wynosiła 49% zapłaciłby siedem złotych mniej. Zakładając, że pokonuje tę trasę raz w tygodniu, w skali roku daje to oszczędność rzędu 370 złotych.

O tym, jak ważne są to oszczędności zdaje sobie sprawę Ministerstwo Infrastruktury, odpowiedzialne za rozliczanie zniżek, ale jednocześnie hamuje zapał studentów. – Trzeba byłoby się zastanowić już w tym momencie, której grupie społecznej należy odebrać, ponieważ w zaistniałej sytuacji budżetowej ruchy żadne, dodatkowe pieniądze nie są przewidziane – wyjaśnia Mikołaj Karpiński, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Taka argumentacja nie przekonuje politologa, Tomasza Słupika. – Tłumaczenie, że jest kryzys i wiele innych okoliczności myślę, że tu jest mało wiarygodne. Kwota 100 milionów w budżecie, który ma bez mała 200 miliardów, to naprawdę jest jakaś tam drobna suma, jedna z pozycji.

Suma bardzo istotna dla studentów, którzy liczą na szybką reakcję parlamentu.

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button