Będzie zwycięstwo?

Runda wiosenna wydaje się, że póki co tylko z nazwy, rozpoczęta. Piłkarze drugoligowego Zagłębia Sosnowiec po słabej inauguracji i porażce z Rakowem Częstochowa 0-1, rozpędzili się i zgarnęli pełną pulę w spotkaniu z Elaną Toruń.
Strzelec jedynej bramki na toruńskim terenie – Michał Filipowicz, porażkę z Rakowem uznaje za wypadek przy pracy. Wygrana z Elaną natomiast jego zdaniem dodała zespołowi motywacji.
Przed podopiecznymi Janusza Kudyby mecz na własnym stadionie z ostatnią w tabeli Polonią Słubice. Statystyki podpowiadają, że dla siódmego w drugiej lidze zachodniej Zagłębia, mecz powinien być formalnością. Kibice liczą, że po jego zakończeniu trzy punkty zostaną w Sosnowcu. Najbardziej doświadczony zawodnik drużyny ze “Stadionu Ludowego” – 33 letni Krzysztof Myśliwy przestrzega jednak przed lekceważeniem najbliższego rywala.
Wydaje się, że łatwiejszej sytuacji do dopisania trzech punktów w ligowej tabeli Zagłębie mieć już tej wiosny nie będzie. O tym czy wykorzysta przewagę statystyczną i atut własnego boiska dowiemy się w sobotę o 15.30