Tadusz Nalewajk wiceministrem rolnictwa
Nalewajk będzie nadzorował m.in. KRUS, Inspekcję Weterynaryjną oraz Centrum Doradztwa Rolniczego. W kierownictwie resortu, po odejściu do ARiMR wiceministra Bogusława Nadolnika, był od połowy ubiegłego roku wakat.
PSL chciało, żeby Nalewajk był wiceszefem resortu sprawiedliwości, ale kandydatura ta była krytykowana przez Platformę – Nalewajk jest z wykształcenia weterynarzem i w PO mówiło się, że nie ma żadnego uzasadnienia, żeby to właśnie on został członkiem kierownictwa ministerstwa sprawiedliwości.
Nalewajk był już wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji, ale podał się do dymisji w związku z zarzutami lustracyjnymi, z których później został oczyszczony. Wysoki rangą polityk PSL powiedział PAP, że stanowisko wiceministra dla Nalewajka ma być formą jego rehabilitacji.
– To jest sygnał, że nie zapominamy, “nie zabijamy” ludzi pomówieniami, lecz gdy sprawa się wyjaśnia, następuje pełna rehabilitacja – powiedział polityk Stronnictwa.
W resorcie sprawiedliwości Nalewajk miał wypełnić wakat po poprzednim wiceministrze z rekomendacji PSL, odpowiedzialnym za więziennictwo Marianie Cichoszu. Jednak na to miejsce powołany został sen. Krzysztof Kwiatkowski, kandydat PO.
PSL zapowiada, że resortu sprawiedliwości “nie odpuści” z uwagi na to, że – jak powiedział PAP polityk z kierownictwa Stronnictwa – “w umowie koalicyjnej mamy zapisane, że w kierownictwie każdego resortu ma być nasz przedstawiciel”. Rozmówca PAP zapewnia jednocześnie, że PSL ma “długą ławkę kandydatów” na stanowisko wiceministra sprawiedliwości.
W styczniu 2008 r. Nalewajk podał się do dymisji z funkcji wiceministra SWiA. Oficjalnie była ona motywowana “względami osobistymi”. Jednak politycy PSL otwarcie mówią, że powodem był “przeciek z IPN”, w którym zarzucono mu współpracę ze służbami specjalnymi PRL. Nalewajk złożył wniosek o autolustrację i w grudniu Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że złożył on prawdziwe oświadczenie lustracyjne o tym, że nie był tajnym współpracownikiem.