Pszczyna bliżej I ligi

Spotkanie lepiej rozpoczęły akademiczki z Gliwic. Politechnika wygrała pierwszego seta 25:23.
Na drugą partię pszczynianki wyszły bardziej skoncentrowane z zamiarem odrobienia strat. Gliwiczankom w tym secie nie wychodziło dosłownie nic. PLKS wykorzystał niemoc gliwiczanek wygrywając 25 do 20.
Trzeci set do już przygniatająca przewaga gospodyń, które po rozgromiły zawodniczki z Gliwic 25 do 12. – Ja myślę, że zespół z Gliwic postawił nam wysokie wymagania. Dzisiaj w tym meczu widać było, że dziewczyny odpuściły. Maja naprawdę wielkie możliwości i na wiele je stać – uważa Agnieszka Buzała, PLKS Pszczyna.
Uskrzydlone podopieczne Jarosława Bodysa po wysokiej wygranej w poprzednim secie w czwartej partii nie dały już większych szans rywalkom. Gliwiczankom brakowało przede wszystkim skutecznego wykończenia akcji. – Nie wiem co się z nami dzisiaj stało. Byłyśmy pozytywnie nastawione i naładowane. Nie wiem co mam powiedzieć. Nic nam dzisiaj nie wychodziło – stwierdza Aleksandra Drwięk, Politechnika Śląska.
Ostatecznie PLKS Pszczyna pokonał po raz drugi Politechnikę Ślaską 3 do 1 i tym samym jest już jedną nogą w pierwszej lidze siatkówki kobiet. – Walczymy o pierwszą ligę. Przed nami jeszcze jedno spotkanie w Gliwicach. Jeżeli awansujemy to znaczy, że dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Jeżeli nie, to będzie oznaczać, że gdzieś popełniliśmy błąd – podsumował Jarosław Bodys, trener pszczynianek.
Kolejne spotkanie PLKS-u Pszczyna z Politechniką Śląską 4 kwietnia w Gliwicach.