Region

Nowe Zabrze

Jak z niczego zrobić naprawdę interesujące coś – wiedzą w Gliwicach. To właśnie z dawnego spichlerza dziś wyłaniają się rezydenckie Lofty. – Sukces, który odnieśliśmy przy sprzedaży i przy tym wszystkim przełożył się na to, że mogliśmy to wszystko zrobić. Może dzisiaj nie są tak dobre czasy żeby ruszać z takimi inwestycjami, ale na pewno należy o nich myśleć – uważa Artur Szcześniak, Lofty-Gliwice.O tym myśli także sąsiedzkie Zabrze. Tu jednak nie zamierzają inwestować w lofty, a w kulturę. Już niebawem okolice Teatru Nowego i Parku Hutniczego mają zmienić oblicze i zamienić się w centrum wyszukanej rozrywki. By tak się stało pomóc mają studenci architektury z Politechniki Śląskiej. – Zaproponowaliśmy konkurs otwarty na pomysł na zagospodarowanie tej przestrzeni i myślę, że docelowo to właśnie tam zaistnieje kwartał sztuki, kwartał sztuki, który będzie namiastką serca miasta – tłumaczy Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza.

To jest bardzo ciekawy przestrzennie fragment miasta, mała uliczka jakby zaułek, który ma swoją atmosferę. Można się tam zagłębić, zapomnieć w Zabrzu, może będzie to wyglądać jak fragment Paryża jakieś dzielnicy artystów – snuje plany dr hab. inż. Krzysztof Gasidło, dziekan wydziału architektury Politechniki Śląskiej. Na razie próżno szukać tu artystów, czy widoków rodem z paryskich ulic. Choć pereł architektonicznych jak zapewniają urzędnicy w tym miejscu nie brakuje. – Mamy ”Impresję” galerie, niebawem wprowadzi się filharmonia do tutaj już remontowanego budynku – wymienia Barbara Chamiga, UM Zabrze.

Ze znalezieniem pieniędzy na rewitalizacje tego terenu nie powinno być problemu. – Na pewno będziemy realizować ten projekt wspólnymi siłami, tam jest miejsce i dla miasta i dla prywatnego inwestora. Zresztą to pokazała ”Impresja”, to pokazało to miejsce, które dziś gromadzi mnóstwo młodych ludzi – oznajmia Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza. Dlatego zdaniem ekspertów dobrze, że to właśnie oni zadbają o zmianę tego miejsca. – W tych miastach jest wiele miejsc gdzie można znaleźć takie budynki, czy takie tereny gdzie można zrobić coś ciekawego, jeżeli do tego wszystkiego dołączymy jeszcze młodych ludzi, którzy mogą się sprawdzić pod nadzorem oczywiście fachowców. Pokazać coś co potrafią, przełożyć to na projekty i na pomysły to jest w ogóle świetna sprawa – stwierdza Artur Szcześniak, Lofty-Gliwice.

Jeśli wierzyć w zapewnienia włodarzy już za kilkanaście miesięcy to nieco zaniedbane miejsce może zupełnie zmienić swoje oblicze.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button