PlusLiga siatkarek: Farmutil Piła 0-3 Muszynianka
Farmutil: Milena Sadurek-Mikołajczyk, Agnieszka Bednarek, Alena Hendzel, Michela Teixeira, Klaudia Kaczorowska, Agnieszka Kosmatka, Paulina Maj (libero) oraz Ewa Kasprów, Edyta Kucharska, Marta Szczygielska, Gabriela Wojtowicz.
Muszynianka Fakro: Izabela Bełcik, Sylwia Pycia, Dorota Pykosz, Joanna Mirek, Aleksandra Jagieło, Kamila Frątczak, Mariola Zenik (libero), oraz Agnieszka Śrutowska, Ivana Plchotova.
Niespodziewanie gładko, bez straty seta siatkarki Muszynianki Fakro pokonały w Pile Farmutil i do awansu do finału mistrzostw Polski brakuje im tylko jednego zwycięstwa. Czwarty mecz półfinałowy rozegrany zostanie w Pile w sobotę (początek godz. 18).
Pierwsze spotkania półfinałowe były bardzo zacięte i oba pojedynki kończyły się w tie-breakach. Tymczasem w piątek, w wypełnionej do ostatniego miejsca pilskiej hali kibice oglądali niemal jednostronny pojedynek.
Broniące tytułu mistrza kraju siatkarki z Muszyny postawiły na zagrywkę i potrafiły wykorzystać swoje lepsze wyszkolenie techniczne. “Mineralne” punktowały w bloku, a pilanki popełniały zbyt wiele błędów, by dogonić rywalki. Trener Farmutilu Jerzy Matlak ganił swoje podopieczne za mało agresywną zagrywkę i zbyt schematyczne rozegranie. Uwagi szkoleniowca na niewiele się zdały. Przyjezdne objęły prowadzenie 15:8 i tej przewagi już nie roztrwoniły.
Siatkarki Muszynianki w drugiej partii wygrywały już znacznie wyżej – 15:6, ale ta przewaga okazał się niewystarczająca. Gospodynie przeszły niesamowitą metamorfozę. Najpierw Edyta Kucharska kilkoma udanymi atakami poderwała swoje koleżanki, a po chwili Alena Hendzel zaczęła rozdzielać “czapy” na prawo i lewo. Farmutil przejął inicjatywę, nie tylko odrobił starty, ale wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (19:17). Mistrzynie Polski za sprawą dwóch punktowych zagrywek Kamili Frątczak “wróciły do gry”. W końcówce dwa ważne ataki skończyła Aleksandra Jagieło i drugi set padł również łupem Muszynianki.
Trzecia odsłona to już zdecydowana dominacja podopiecznych Bogdana Serwińskiego. Dzięki dobremu przyjęciu zagrywki, Izabela Bełcik umiejętnie rozrzucała blok, a Jagieło, Frątczak i Joanna Mirek nie miały większych kłopotów ze skończeniem ataków.
W sobotę w Pile rozegrane zostanie czwarte spotkanie półfinałowe. Jeśli pilanki wyrównają stan rywalizacji ostatni, piąty pojedynek decydujący o awansie do finału odbędzie się w Muszynie.