Region

Hiszpański temperament?

Kinga Kryszczyszyn planuje studiować w Hiszpanii, bo jest w tych południowcach coś pociągającego. – Temperamentni, namiętni jako mężczyźni. Pewnie dobrzy kochankowie. Polsko-hiszpańskie przyciąganie jest coraz mocniejsze. I choć hiszpańska roślinność zaaklimatyzowała się w katowickich akademikach, hiszpańskim studentom coraz trudniej jest w nich znaleźć sobie miejsce. – Nie współpracujemy razem. Unikamy siebie nawzajem, jeżeli chodzi o kontakty to raczej ich nie nawiązujemy – mówi Janusz Gwadera, student.

Spalona kuchnia, wyrzucanie śmieci na korytarz czy całonocne hałaśliwe imprezy. Czterdziestu hiszpańskich studentów dało popalić i studentom i pracownikom ”siódemki”. Ale to incydent sprzed kilku miesięcy wstrząsnął mieszkańcami. – Doszło do pobicia przez studenta z Hiszpanii naszego studenta. Na podstawie naszego wniosku student został usunięty przez rektora – opowiada Jerzy Kyś, kierownik osiedla akademickiego w Katowicach – Ligocie. – To polski student wulgarnie zaatakował naszego kolegę i dlatego został uderzony – ripostuje Lontalo, student z Hiszpanii.

Obcokrajowcy nie mogą już liczyć na rozgrzeszenie. A oni sami nie mają sobie nic do zarzucenia. – Zachowujemy się tak samo jak Polacy, co prawda pijemy tu od środy do piątku, ale robimy to razem z polskimi studentami – wyjaśnia Tomas, student z Hiszpanii. Południowcy są lokatorami akademików Uniwersytetu Ślaskiego, choć studiują na Akademii Ekonomicznej. Władze tej ostatniej biorą ich jednak w obronę. – To, że studenci imprezy robią, a kiedy ich nie robili, to jest młodzież. Wyjechali, są w kraju zupełnie innym kulturowo – mówi Barbara Centkowska, Akademia Ekonomiczna w Katowicach.

A różnice kulturowe nie są tu bez znaczenia. – Nasza kultura znacznie różni się od Waszej. Jesteśmy bardziej spontaniczni i impulsywni niż Polacy i może dlatego tak trudno czasem nam się porozumieć – stwierdza Diego Remondo Lopez, Instytut Hispanistyki UŚ. Przez hiszpańskie wybryki coraz trudniej porozumieć się też współpracującym wcześniej uczelniom. – Jeżeli Akademia Ekonomiczna zgłosi się do nas z prośbą o podpisanie umowy, mocno się zastanowimy przed taką ewentualnością – oznajmia Magdalena Ochwat, rzecznik Uniwersytetu Śląskiego.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Myślę, że nie będziemy przedłużać tej umowy, bo widzimy, że Uniwersytet nie za bardzo nad tym organizacyjnie zapanował – dodaje Barbara Centkowska, Akademia Ekonomiczna w Katowicach.

Umowa powinna przynosić korzyści każdej ze stron, a to trudno nazwać korzyścią.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button