Sport

Po przegranej w Warszawie

Cztery mecze, cztery punkty i dwa strzelone gole – to, jak na razie, wiosenny dorobek Polonii Bytom. A także i… Michała Zielińskiego. To dzięki temu napastnikowi niebiesko-czerwoni mogą cieszyć się z punktów i ciągle niezłego miejsca w tabeli. – Od napastnika się wymaga skuteczności i strzelania bramek. Jeżeli myślimy o napastnikach na dzień dzisiejszy Michał wyprzedza innych, którzy ustawiają się na tej pozycji – mówi Jurij Szatałow, trener Polonii.

Szkoleniowiec Polonii Bytom miał pomóc zawodnikom w odzyskaniu formy i świeżości. Ukrainiec rozpoczął prace pierwszego trenera od zwycięstwa nad Lechią Gdańsk i wszyscy myśleli, że Polonia powróciła na właściwe tory. Niestety ostatnia porażka z Polonia Warszawa sprowadziła kibiców na ziemię. Teraz zawodników z Bytomia czeka bardzo ważne spotkanie z Odrą Wodzisław. – Te trzy punkty dałyby nam większy oddech, bo sytuacja wiemy jaka jest. Nie myślimy o tym, koncentrujemy się na meczu i chcemy jak najlepiej zagrać – stwierdza Marcin Radzewicz.

Wygrać z Odrą nie będzie jednak łatwo. Za drużyną z Wodzisławia Śląskiego przemawiają ostatnie trzy spotkania, w których zdobyła siedem punktów. Bytomianie natomiast na własnym boisku w rundzie wiosennej nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button