Aktywne święta

Coraz więcej Polaków decyduje się na aktywne spędzanie świąt. Wśród nich jest pan Tomasz Jaromin, który od wielu lat w okresie świątecznym wspólnie z rodziną wyjeżdża poza miasto. – Staramy się właśnie żeby święta nie kojarzyły się z siedzeniem przed telewizorem. Dzisiaj pogoda akurat w Katowicach nie najlepsza, a tutaj jest przepięknie i zawsze staramy się gdzieś tam wyskoczyć czy to na skały, czy na narty. Na narty nie zawsze w święta wielkanocne się udaje. Bo nie zawsze aura dopisuje. W tym roku jednak dla amatorów białego szaleństwa jest niezwykle łaskawa. – Te święta ugościły przepiękną pogodę, tak więc tym bardziej sprzyja to do uprawiania turystyki i narciarskiej jeszcze, bo mamy kilka czynnych kurortów oraz tej pieszej – mówi Szymon Wawrzuta, grupa beskidzka GOPR.

Dlatego od piątku w górskich hotelach i pensjonatach trudno o wolne miejsca. – Teraz coraz więcej ludzi nie ma czasu na to by organizować święta, coraz więcej ludzi pracuje w święta, także panie na przykład jak do nas dzwoniły to mówiły, że one chciałyby po prostu raz spędzić nie robiąc nic tylko przyjechać na gotowe – opowiada Jolanta Rojek, Hotel “Góral” w Szczyrku. Są i tacy, którzy na gotowe w tym okresie wybierają się do ciepłych krajów. Dla małżeństwa Jasińskich z Krakowa świąteczny wylot do Egiptu to już tradycja. – Mamy to już sprawdzone, wiemy co nas czeka, wiemy że czeka nas dobry odpoczynek, dobre jedzenie i właśnie taki pełny relaks. Przy domkach jest rafa koralowa, można nurkować, można pływać można czytać książkę.

Czyli jednym słowem jest co robić. Ale do tego wcale nie potrzebne są palmy i plaże. Bohdanowi Witwickiemu wystarcza miejski park. – Udało mi się już w domu przemóc – wszystkich przekonać do tego, że jednak godzinkę, dwie godzinki, nawet w ten świąteczny czas mogę spędzić dla siebie. Przede wszystkim dla zdrowia, bo wie, że to jest moment odstresowania. I tak jedni gubią stres inni zbędne kilogramy. – Troszeczkę relaksu po śniadanku, przed obiadem świątecznym, z reguły jest stosunkowo obfity, więc przyda się troszeczkę ruchu – tłumaczy Ireneusz Paruzel.

Jeszcze inni świąteczny ruch wykorzystują by spędzić czas z rodziną. – Będziemy się starali co roku po prostu w te święta się poruszać, jest to okazja do tego właśnie – uważa Grzegorz Bobrzyk.

Dlatego coraz rzadziej okres świąteczny kojarzy się z obżarstwem i pilotem w ręku.