Osieczany dumne z Sylwii Jaśkowiec
“Oczywiście jesteśmy z niej dumni. Sylwia chodziła tutaj do szkoły podstawowej. Tutaj rozpoczynała swoją karierę i uważamy, że jest naszą wychowanką. Zresztą pierwsze swoje laury w zawodach narciarskich zdobyła będąc zawodniczką SKS” – powiedział prezes SKS Osieczany Bogdan Łętocha.
Z kolei pierwszy trener Jaśkowiec Stanisław Gubała przypomniał, że swoją przygodę z narciarstwem biegowym zaczęła w trzeciej klasie szkoły podstawowej. Wcześniej jednak poznała już smak rywalizacji sportowej startując w biegach przełajowych.
Sylwia Jaśkowiec przyznała, że i teraz chętnie by wystartowała w zawodach biegowych, ale już nie przełajowych, a w ulicznych. Szczególnie ciągnie “Kazię” do zawodów poświęconych Bogdanowi Włosikowi (są rozgrywane jesienią w Nowej Hucie), ale koliduje to z reżimem treningowym.
Pseudonim “Kazia” ciągnie się za Jaśkowiec od czasów szkolnych.
“Pochodzi od mojego drugiego imienia Kazimiera. Długo nie lubiłam tego imienia i starałam się ukrywać jak mam na drugie. Teraz jednak przyzwyczaiłam się, że wołają na mnie Kazia” – powiedziała bohaterka czwartkowej uroczystości.
Dwukrotna młodzieżowa mistrzyni świata powoli skupia się na sezonie 2009/2010 i nadrabianiu studenckich zaległości.
“Moje najbliższe plany związane są ze studiami, muszę podreperować swoją sytuację na katowickiej AWF. Jestem teraz w okresie roztrenowania, a w maju czeka mnie zgrupowanie lecznicze w Krynicy-Zdroju bądź Goczałkowicach” – powiedziała Jaśkowiec.
Jak poinformowała zawodniczka przygotowania do sezonu 2009/2010 na dobre rozpoczną się w czerwcu.
“W minionym sezonie zakończyłam rywalizację wśród młodzieżowców, a najważniejszą imprezą w zbliżającym się są oczywiście Igrzyska Olimpijskie” – podkreśliła Jaśkowiec.
Przypomniała, że zdobyła już minimum olimpijskie dzięki startowi w sztafecie, która w mistrzostwach świata zajęła 6. miejsce.
Obecna zawodniczka AZS AWF Katowice (studentka trzeciego roku), a w przeszłości m.in. SKS Osieczany przyznała, że czwartkowa uroczystość sprawiła jej ogromną frajdę. “Bardzo miło było wrócić do wspomnień z lat szkolnych. Cieszę się, że dziś mogę być z resztą teamu SKS Osieczany”.
Osieczany leżą kilka kilometrów od Myślenic.