Sport

Jest już ciemno…

W samo południe na przeciwko siebie stanęły najmocniejsze drużyny turnieju. BKS Aluprof Bielsko Biała i Wisła Kraków. Brak wyraźnego faworyta spowodował, że pierwsze dwa sety były bardzo wyrównane. Odsłonę pierwszą wygrały bielszczanki 25-23. Drugą natomiast przegrały 23-25. W setach był zatem remis. Partia trzecia rozpoczęła się od natarcia Wisły Kraków. Kiedy zawodniczki Lesława Kędryny wygrywały 10-6 w hali zgasło światło i słowa najbardziej znanego utworu zespołu Feel “Jest już Ciemno wszystko jedno…” nabrały nowego charakteru.

Wszystko jedno bowiem byłoby, gdyby halę MOSiRu w Mysłowicach wyposażono w generator awaryjny. Niestety zasilania brak. Niedobór energii elektrycznej mocno przyćmił przebieg spotkania. Naszczęście gdy zapadły “egipskie ciemności” i gra była niemożliwa umysły pozostawały jasne. – Przepisy mówią wyraźnie. Czekamy do kiedy wróci światło. Jeżeli do 4 godzin wróci kontynuujemy, jeżeli zmienimy obiekt, bo jest taka opcja set musi być powtórzony. Po 4 godzinach mecz jest powtarzany – wyjaśnia pierwszy sędzia Szymon Pindral.

Kibic mógł pomyśleć, że wystarczy odsłonić rolety w hali. Niestety … ich regulacja jest zasilana prądem. Trenerzy obu zespołów siatkówką zajmują się od lat. Zgodnie twierdzą, że “przy świeczce” spotkania nie rozgrywali. – Powiem szczerze, że musiałem zapytać sędziów co w takiej sytuacji robić – mówi trener BKS-u, Jacek Skulski. – Zajmuje się siatką bardzo długo, trudno tak szybko policzyć ile lat. Taka sytuacji nie pamiętam, chyba się nie zdarzyła – dodaje Lesław Kędryna, trener krakowianek.

Energia elektryczna na szczęście, po kilkudziesięciu minutach wróciła. W blasku lepiej prezentowała się Wisła Kraków, która wygrała z Aluprofem 3-1. Jutro kolejny dzień zawodów. Początek gier o godzinie 10.00.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button