Region

Niebieska kampania?

Policjanci zasady już znają i dlatego dzwonią zawsze dwa razy. Pod tak czujnym okiem przesyłka jest bezpieczna i zawsze doręczona. To oszczędnościowy zakres obowiązków dzielnicowych. – Z reguły wygląda to tak, że trzeba kilka razy chodzić pod jeden adres. Tym bardziej w taką pogodę, bo ludzi często nie ma w domach, są na działkach – wyjaśnia st. asp. Mirosław Trojanowski, dzielnicowy. A że policjanci znają każdy kąt w okolicy i jak raz znajdą trop, to nie popuszczają, a zawodowi doręczyciele na plecach czują oddech konkurencji. – Jak piekarz ma piec chleb, to niech piecze chleb, a nie bierze się za inną robotę. Tak samo jak my, jeżeli mamy doręczanie listów, przekazów, to uważam, że to powinno zostać w poczcie – uważa Jacek Humpa, listonosz.

I właśnie dlatego, że powinno, policjanci ze Śląska wyruszyli rano do Warszawy. – Cięcia budżetowe wynoszące miliard złotych, to bardzo duża suma. Ona wywoła określone skutki w funkcjonowaniu instytucji odpowiedzialnej za bezpieczeństwo państwa. Ja się w ogóle dziwię, że można do takiego wniosku dojść, że na bezpieczeństwie można oszczędzać – stwierdza Roman Wierzbicki, NSZZ Policjantów.

Słów krytyki wobec rządu nie szczędzą też działacze PiS-u. To właśnie posłowie Prawa i Sprawiedliwości zaprosili stróżów prawa do stolicy. – Niestety nowy rząd koalicji PO i PSL spowodował znaczne pogorszenie sytuacji w służbach mundurowych. Dokonano ograniczenia środków w ramach cięć budżetowych – oznajmia Jarosław Zieliński, poseł PiS. Widząc takie zrozumienie ze stony PiS-u, policyjni związkowcy chętnie zaproszenie przyjęli i w sile siedemdziesięciu pojechali na spotkanie. – To, że klub parlamentarny PiS-u zorganizował spotkanie, świadczy o tym, że duża część prawicy widzi tą sprawę jako bardzo poważną – uważa Rafał Jankowski, NSZZ Policjantów.

O tragicznej sytuacji w służbach mundurowych, policjanci grzmieli już dwa miesiące temu w Krakowie. I już wtedy odzywały się głosy, że to tylko gra polityczna. – Zdarzają się niedomagania. Polska nie jest krajem doskonałym, ale mówienie o tym, że oto nagle dojdzie do totalnego załamania i krachu policji jest czystą nieuczciwością i draństwem – oznajmia dr Robert Borkowski, specjalista ds. bezpieczeństwa.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

A teraz niczym innym niż kampania polityczna – mówi Grzegorz Dolniak – poseł Platformy Obywatelskiej. – Szkoda, że niektórzy funkcjonariusze się w to włączają, bo ono pozytywnego skutku dla nich nie przyniesie i nic z tego spotkania wynikać nie będzie – oznajmia Dolniak. Być może z takiego spotkania nic nie wyniknie dla policjantów, ale dla polityków takie spotkania to zawsze szansa pokazania troskliwej i współczującej twarzy. A, że do wyborów coraz bliżej, to nie sposób oprzeć się wrażeniu, że posłowie PiS już wkrótce podpiszą się pod kolejnymi zaproszeniami.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button