RegionWiadomość dnia

Drugi rok bez przełomu

Barbara Blida pozostanie w pamięci rodziny i partyjnych kolegów, ale o wydarzeniach sprzed dwóch lat głośno jest nie tylko w rocznicę jej śmierci. – Sprawa powraca i są ludzie, którzy muszą to wziąć pod uwagę, nie można przejść obok tego, to musi być wyjaśnione do końca – stwierdza Henryk Blida.

Okoliczności śmierci posłanki SLD miało wyjaśnić śledztwo prokuratury, ale przez 2 lata udało się zrobić niewiele. Obszerny materiał dowodowy, wizja lokalna, opinie biegłych, 200 przesłuchań i konfrontacji. Ostatecznie kilka dni temu do sądu w Siemianowicach Śląskich wpłynął dopiero pierwszy akt oskarżenia. – Ja tu frywolnie mówię, “góra urodziła mysz”, bo jest jeden akt oskarżenia, przeciwko jednemu funkcjonariuszowi ABW w sądzie, to jest bardzo mizerny skutek – uważa mec. Leszek Piotrowski, pełnomocnik rodziny Blidów.

Oskarżenie o niedopełnienie obowiązków, to pierwszy widoczny efekt działań prokuratury, pozostałe wątki związane z zasadnością zatrzymania Blidy i nacisków w tej sprawie nadal są badane. – Z całą pewnością zrobimy wszystko, aby jak najszybciej zakończyć również pozostałe wątki, wyjaśnić wszelkie istniejące wątpliwości i jak najbardziej precyzyjnie ustalić stan faktyczny – zapewnia Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. 

Kilka miesięcy po śmierci byłej minister budownictwa z inicjatywy SLD powołano sejmową komisję śledczą. Efekty pracy posłów, podobnie jak prokuratury nie są imponujące. – Posłowie wiedzą dzisiaj tyle, że 4 prokuratorów uczestniczyło w tych śledztwach i 8 agentów ABW, i że był totalny chaos w chwili zatrzymania – przyznaje Teresa Semik, dziennikarka “Polski Dziennika Zachodniego”.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Zatrzymanie pani poseł Blidy miało być wydarzeniem medialnym, tak naprawdę temu służyło połączenie tego samego dnia i nawet przenoszenie terminów dwóch różnych zatrzymań w dwóch rożnych sprawach, chodziło tylko o to, żeby wzmocnić wydźwięk propagandowy tego zatrzymania – uważa Marek Wójcik, poseł PO.

O wydźwięk tego zatrzymania próbowaliśmy zapytać ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, ale mimo wcześniejszych uzgodnień zostawił telefon w biurze.

Ostrych słów w komentowaniu tej sprawy nie szczędzą przedstawiciele lewicy. – Ta tragiczna sytuacja pokazuje, że państwo zamiast bronić obywateli może być zagrożeniem, jeżeli źle sprawuje się rządy – komentuje Grzegorz Napieralski, szef SLD. – To jest wina upolitycznionego wymiaru sprawiedliwości, wymiaru sprawiedliwości, który został dokonany z naruszeniem prawa – dodaje Zbigniew Zaborowski, szef SLD na Śląsku.

Przełomu w dochodzeniu do prawdy nie widać. Trudno nie odnieść też wrażenia, że chaos w dniu zatrzymania Barbary Blidy, przeniósł się na chaos w śledztwie dotyczącym jej śmierci.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button