Zatruty dwulatek

Dwuletni Kacper po spożyciu narkotyków trafił do szpitala. – Dziecko zostało przyjęte w stanie ciężkim, w stanie drgawkowym, zostało wprowadzone w śpiączkę farmakologiczną. Oznaczono u dziecka poziom amfetaminy, który pięciokrotnie przekraczał dawkę śmiertelną – opowiada Magdalena Sieczka-Andryszczak, ordynator oddziału intensywnej terapii dziecięcej w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Częstochowie. Narkotyków w jego domu nie brakowało. – Specjalny pies do wyszukiwania narkotyków doprowadził do miejsca gdzie rodzina miała złożoną amfetaminę, w ilości kilku gram i tabletki, najprawdopodobniej ecstasy – wymienia nadkom. Joanna Lazar, KMP w Częstochowie.
Sąsiedzi są zdziwieni. Mimo, że nie chcą pokazywać twarzy podkreślają, że tej rodzinie niczego nie można było zarzucić. – Normalna przeciętna rodzina. Nie tam, że policja przyjeżdżała, libacje, czy coś w tym stylu. Ja sobie nie przypominam, żebyśmy kiedyś widzieli policję – mówi sąsiadka. Po przesłuchaniu przez sąd rodzice Kacpra, zostali tymczasowo aresztowani. Za kratami spędzą dwa miesiące. Prokuratura będzie też wnioskować o zawieszenie ich praw rodzicielskich. Nie wiadomo w jaki sposób po środki odurzające sięgnął po nie Kacper. – Być może było tak, że narkotyki rozpuszczano w jakimś płynie – na przykład w Coca-Coli i dziecko sięgnęło po taki narkotyk, ale nie można też wykluczyć sytuacji, że po prostu narkotyki, tabletki, pozostawiono w sposób taki, że dziecko miało do nich dostęp – uważa Romuald Basiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Policjanci nie wykluczają także, że dziecku narkotyki naumyślnie podał któryś z rodziców. Kacper powoli dochodzi do zdrowia. W szpitalu spędzi jeszcze co najmniej kilka dni. Ale jak podkreślają eksperci, efekty tego zatrucia, mogą pojawić się nawet za kilka lat. – Przede wszystkim należy się spodziewać negatywnych skutków ze strony ośrodkowego układu nerwowego, w postaci przede wszystkim zaburzeń zachowania, zaburzeń koncentracji, zaburzeń pamięci – stwierdza dr Danuta Wiechuła, Wydział Farmaceutyczny Śląskiego Urzędu Medycznego.
Kacper tego zdarzenia pamiętać nie będzie, ale na pewno zapamięta je jego organizm. Nie wiadomo kiedy i jak boleśnie mu o nim przypomni.