Region

Rozwiane nadzieje?

Wycena – to słowo od sierpnia zeszłego roku jest najczęściej powtarzane u Racińskich w Kalinie. Latem trąba powietrzna zniszczyła część domu. Wtedy był szok i przerażenie. Dziś – rozczarowanie. – W jakim kraju my żyjemy? O pomoc rządową, zagwarantowaną człowiek musi iść do sądu, jaki to jest kraj? – pyta Marek Raciński, mieszkaniec Kaliny. Po przejściu kataklizmu przyszedł czas na szacowanie zniszczeń. I wtedy się zaczęło: według gminnych obliczeń straty poniesione przez Racińskich były dwukrotnie mniejsze niż ocenili to przedstawiciele urzędu wojewódzkiego. Sprawa trafiła do kolegium odwoławczego. Dziś zapadła decyzja: trzeba wszystko rozpatrzyć raz jeszcze i uwzględnić wycenę sporządzoną w Katowicach. Wojewódzcy urzędnicy nie rozumieli i wciąż nie rozumieją postępowania gminy. – Zrobili swoje, w dalszym ciągu utrzymując takie zaniżone zasiłki – mówi Andrzej Szczeponek, Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach.

Wójt gminy Herby – Roman Banduch, w której leży Kalina też ma żal – do mieszkańców. Jak mówi u niektórych mieszkańców trąba powietrzna zmiotła domy i gospodarstwa wraz z… poczuciem przyzwoitości. – Niektórzy gdyby otrzymali nawet dwa razy takie odszkodowanie to i tak by się odwoływali i protestowali, bo liczą na to, ze można wyciągnąć jeszcze większe pieniądze. Pieniądze, które mieszkańców tych okolic bardzo skutecznie podzieliły. Po przejściu kataklizmu powiało tu… chłodem w sąsiedzkich relacjach. – Powszechne pojęcie ludzi z okolicznych miejscowości jest takie, że naprawdę wzbogaciliśmy się na tym horrendalnie – wyznaje Wojciech Pawelak, mieszkaniec Kaliny.

Brak zrozumiałej dla wszystkich, przejrzystej informacji o zasiłkach, zapomogach i zasadach ich przyznawania, to zdaniem prawników główne źródła problemów “wycenionych inaczej” mieszkańców Kaliny. – To doprowadziło do tego, że ten konflikt się podsycał. Gdyby na wstępie poinformowano o zasadach pomocowych może konflikt byłby, ale o znacznie mniejszym rozmiarze – uważa Robert Prokop, prawnik.

Niewykluczone, że sprawa wycen zniszczeń kilku domów w Kalinie trafi do sądu administracyjnego i toczyć się będzie jeszcze długo, a co za tym idzie wywołać kolejne burze.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button