Region

Radość na starość

Kochani i podziwiani mimo upływu lat. Danuta Szaflarska i Roman Kłosowski na polskich ekranach pojawiają się już ponad pół wieku. – Jak patrzę na siebie, taką paskudną, to się sobie nie podobam, ale to jest zupełnie co innego – stwierdza Szaflarska, aktorka. A na oddanych widzów przecież zawsze można liczyć. Zwłaszcza, kiedy trafia im się taka gratka jak film “Jeszcze nie wieczór”, w którym spotkały się wszystkie wielkie gwiazdy polskiego kina, m.in. Beata Tyszkiewicz, i Jan Nowcki. – Sądzę, że aktorzy są mniej więcej w moim wieku, więc przypomina mi to młodość i wiek – mówi Ruta Staciwa.

Aktorzy w filmie Jacka Bławuta przekonują, że wiek nie przeszkadza ani w miłości, ani w marzeniach. A marzeniem może być zagranie jeszcze jednej wielkiej roli – być może ostatniej. Niestety w polskim filmie okazji do tego jest coraz mniej – ubolewa Roman Kłosowski. – Te filmy, w których my gramy nie maja tej wartości, nie dają też możliwości do wykreowania pewnych postaci, które zostają w pamięci – uważa Kłosowski.  Co więcej takie smutne refleksje dotyczą nie tylko zawodu aktora. Jesień życia bowiem dla wielu nadal jest czasem, który upływa pod znakiem leków, szpitali i nieporadności życiowej.

Na szczęście coraz więcej jest osób, które sprzeciwiają się takiemu stereotypowi. I pewnie dlatego na Uniwersytecie Trzeciego Wieku liczba chętnych do nauki z każdym rokiem jest wyższa. W roku akademickim 2006/2007 uniwersytet mógł się pochwalić ponad sześciuset zapisanymi słuchaczami. W ubiegłym roku było ich już niemal dwa razy więcej. Do tego należy dodać tak zwanych wolnych słuchaczy, którzy nie posiadają legitymacji. Może być ich nawet dwa razy więcej.

Dla nieco starszych studentów nauka to wspaniała gimnastyka umysłu i bardzo często sposób na nadrobienie zaległości z młodych lat. – Żeby nam mózg nie sflaczał, żeby w tej niekorzystnej rzeczywistości mieć jakąś odskocznię – wyznaje Irena Kuźnicka, studentka Uniwersytetu Trzeciego Wieku. – Staram się uprawiać to, czego wcześniej nie miałem czasu. Między innymi język angielski, turystykę i jeszcze szereg innych, jak kurs komputerowy – dodaje Zygmut Probierz, również student Uniwersytetu Trzeciego Wieku. 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Są i tacy, dla których pasja i praca są tym samym. Do tego grona należy min. prawnik Czesław Rymer, który mimo ukończonych 93 lat nadal jest aktywny zawodowo. – Nigdy człowiek nie powinien popadać w jakiś nałóg. Nie mówię nałóg alkoholowy, ani tytoniowy, ale praca albo coś, co nie pozwala nam pomyśleć o niczym innym. Życie trzeba sobie dawkować – podkreśla Rymer. Mimo młodego wieku jest już o tym przekonany Robert Jurczyga, który w filmie “Jeszcze nie wieczór” zagrał Czarka. – Starość nie jest taka straszna. Obawiam się starości, ale po tym, co zobaczyłem, jest ok – zapewnia.

Starość jest po prostu piękna, uważa reżyser filmu Jacek Bławut. – Przecież dopiero z wiekiem, jak wino człowiek staje się coraz bogatszy, wspanialszy. To jest temat. W ogóle wydaje mi się, że media na siłę uciekają, zamiatają starość pod dywan, ale tak na prawdę ona już niedługo będzie światem rządzić – wyjaśnia Bławut. A na razie po cichu wkrada się na ekrany kinowe.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button