RegionWiadomość dnia

Od piątku ponad 1330 interwencji straży pożarnej w naszym regionie

W związku ze zmienną pogodą i nawałnicami, które przeszły przez ostatni weekend przez województwo śląskie, strażacy musieli interweniować≥c ponad 1330 razy. Pracowity weekend oznacza jednak też wiele szkół, z którymi służby musiały się zmagać.

Zapraszamy na kryminalne śniadanie w TVS!

Gwałtowne burze, intensywne opady deszczu, a nawet grad – tak dla mieszkańców Śląska wyglądał miniony weekend. Niedziela rozpieściła słońcem, w szczególności w okolicach Katowic, ale już dzisiaj obserwujemy ponownie opady i złą aurę. W związku z tymi zjawiskami strażacy z województwa śląskiego byli wzywani ponad 1330 razy na interwencje. W regionie doszło do wielu podtopień, podniosły się stany rzek. Do największej katastrofy budowlanej w związku z pogoda doszło na DK86, gdzie obsunęła się jezdnia wraz z wiaduktem, a utrudnienia w tym miejscu mogą potrwać nawet 3 miesiące. Strażacy walczyli również z powalonymi drzewami czy zniszczonymi własnościami na prywatnych posesjach.

Jak czytamy na łamach portalu Radia KatowiceWysoki stan wody utrzymuje się na rzece Biała w Mikuszowicach, na Wiśle w Goczałkowicach i w Wiśle. Podobnie jest na Odrze w Raciborzu-Miedoni, Krzyżanowicach i Chałupkach oraz na rzece Psina w miejscowości Bojanów. Wysoki stan wody jest także w rzece Mała Panew w Krupskim Młynie, w Poraju na Warcie. – W skrócie oznacza to fakt, że miejscowości są w stanie zagrożenia, a każdy następny opad deszczu sprawia, że może dojść do sporych utrudnień. W wielu miejscach informuje sie o stanie alarmowym na rzekach – dotyczy to m.in. Pszczyny. Dzisiaj i jutro w dalszym ciągu możemy oczekiwać burz i intensywnych opadów, o czym m.in informują alerty RCB.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Kiedy dzieci wrócą do szkół? Jest decyzja

Badania potwierdzają: niedożywienie osłabia organizm w walce z chorobami przewlekłymi

Katowice: Wracają food trucki. Kuchnie świata na katowickim rynku od 3 do 5 lipca

źródło: Radio Katowice

red: B. Bednarczuk

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button