Region

Dla niepełnosprawnych?

Co piąty lokal wyborczy przystosowany jest do potrzeb niepełnosprawnych. Dlatego wielu z nich przed wyborami musi postarać się o zaświadczenie, że mogą głosować poza swoim okręgiem. – Możliwe jest dopisanie wyborcy posiadającego prawa wyborcze w danej miejscowości do listy wyborców, by mógł zagłosować w okręgu wyborczym, gdzie takich barier nie ma – wyjaśnia Wojciech Litewka, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego. O tym jak ważny jest wybór odpowiedniego lokalu wyborczego przekonał się Artur Kacprzak. – Na poprzednich wyborach pan przewodniczący był nieprzychylny. Musieli mnie panowie dźwigać po schodach do lokalu co nie było łatwe.

W uniknięciu takich sytuacji pomóc ma spis lokali wyborczych dostępny m.in. w internecie. Jednak kiedy zamiast wzroku ważniejszy jest dotyk, problem może zacząć się dopiero po otrzymaniu karty do głosowania. Dlatego niewidomym pomóc postanowiła Samoobrona, która zaproponowała karty do głosowania napisane Braillem.Taka inicjatywa ucieszyła wielu niewidomych. Są jednak tacy, którzy pytają – dlaczego akurat teraz? – Z punktów technicznych się nie da tego zrobić. Jak sobie wyobrazić osobę niewidomą, która przychodzi z własnym sprzętem do pisma Braille’a, jak potem osoby, które sprawdzałyby głosy miałyby to odczytać? – pyta Jarosław Put, niewidomy.

Bo wbrew pozorom znajomość Braille’a wśród niewidomych wcale nie jest duża. W Polsce zarejestrowanych jest około 70 tysięcy niewidomych. Do tego należy dodać szacunkową liczbę osób niezrzeszonych, czyli 15 tysięcy. Z całej tej sumy niewiele ponad 28 tysięcy osób posługuje się Braillem.W nagły i bezinteresowny przypływ troski o niepełnosprawnych nie wierzy Bogusława Niewęgłowska z Forum Obywatelskiego Rozwoju. – Gdyby były jednomandatowe okręgi wyborcze na pewno by im zależało, ale w tej chwili bardziej zależy im, żeby być na pierwszych miejscach list. A problemy osób niepełnosprawnych jak na razie nie są numerem jeden na liście programów wyborczych. – Bariery jakie uniemożliwiają skorzystanie z podstawowego prawa, jakim jest wybór swojego przedstawiciela na każdym szczeblu władzy jest właśnie często sprowadzana do poziomu zero – mówi Marek Plura, niepełnosprawny parlamentrzysta, PO.

Co dla niepełnosprawnych oznacza brutalne zderzenie z rzeczywistością. Nawet przy wypełnianiu swoich obywatelskich obowiązków.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button