Dyskryminacja?

Posąg studenta – greckiego Kurosa przypominał we wtorek raczej Erosa z niesprecyzowaną orientacją. Wszystko za sprawą studentek-feministek, które przyodziewając pomnik w stanik chciały wyrazić swoje niezadowolenie, że pod student z brązu jest mężczyzną. – Ten pomnik jest jakby reprezentacją studentów i studentek UŚ, dlatego zastanawiało nas zawsze, czemu jest to mężczyzna i dlaczego koło niego na przykład nie postawić kobiety – przyznaje Samuela Słoń, studentka historii sztuki i jedna z inicjatorek akcji.
– Na Uniwersytecie Śląskim nie są tylko studenci, ale i studentki. Dlatego nie możemy bez przerwy się domyślać, że za męską końcówką ukryte są także kobiety – podkreśla Małgorzata Tkacz-Janik, działaczka ruchu feministycznego.
Katarzyna Borkowska, studentka politologii, dyskryminacji na uniwersytecie nie dostrzega, choć jak przyznaje, zdarzają się różne docinki – nie zawsze na miejscu. – Ja słyszałam, że jeden z profesorów, kazał się jednej z dziewczyn schować za szafę, bo jest taka brzydka – stwierdza studentka.
Ale czy rzeczywiście dziewczyny mają u profesorów łatwiej? – No oczywiście, jest tyle ładnych kobiet, więc jak ja bym był powiedzmy nie wrażliwy na ich urok i piękno – wyznaje prof. Zygmunt Woźniczka, wykładowca akademicki, historyk. Mimo to u profesora nic za piękne oczy, a nieprzygotowane studentki i tak dostają oceny niedostateczne.
Zdaniem panów wszystko zależy jednak od punktu widzenia wykładowcy. – Jak jest pani wykładowczyni, to na pewno spojrzy z dystansem na chłopaka i może go nawet lepiej potraktuje. Łatwiej jest czasami zdać jakiś trudny egzamin w ten sposób – uważa Wojciech Szastok, student socjologii.
Władze Uniwersytetu Śląskiego na wtorkowe wydarzenia patrzyły z dystansem, ale już teraz planują kolejny posąg tym razem w wersji damskiej. – W najbliższym czasie na terenie uniwersytetu na wzór posagów kobiecych powstanie pomnik studentki. Być może będzie to Kora – żeński odpowiednik Kurosa, choć ostatecznie nie zostało to jeszcze sprecyzowane. Będziemy chcieli przeprowadzić sondę wśród studentów – wyjaśnia Magdalena Ochwat, rzeczniczka UŚ. A skoro wiadomo, że kolejna rzeźba będzie kobietą pojawi się pewnie inny kobiecy problem – w co zostanie przyodziana?