Silesia Miners zdeklasowała Kozły Poznań

Większości kibicom piłka do futbolu amerykańskiego kojarzy się z rogalem, jajkiem. Jajko, czyli skórzana elipsoida zaszyta wzdłuż boku, musiała jak najczęściej znaleźć się pod bramką przeciwników, aby Silesia Miners mogła myśleć o awansie do play-off czyli grona czterech najlepszych zespołów w Polsce. Górnicy niesieni dopingiem od początku meczu wypracowali sobie ogromną przewagę punktową i na półmetku spotkania prowadzili 22-0. – Strasznie niewygodni przeciwnicy, ponieważ ciężko było przewidzieć, w którą stronę poleci piłka, na szczęście i w defensywie i w ofensywie pokazaliśmy to co na treningach ćwiczyliśmy – relacjonuje Tadeusz Oko.
W drugiej odsłonie futboliści pokazali jeszcze więcej. Akademicy uskrzydleni tak dużym prowadzeniem z minuty na minute powiększali wypracowaną już wcześniej przewagę nie dając większych szans poznaniakom. – Kozły Poznań mają znakomite warunki fizyczne do gry w futbol, tego u nas nie ma. Niestety borykają się z problemami kadrowymi. My jesteśmy bardzo dobrze przygotowani kondycyjnie i dlatego w końcówce mogliśmy dać z siebie wszystko gdy przeciwnik był już zmęczony – podsumował Bartłomiej Jaguszewski.
Silesia Miners dała z siebie wszystko i pokonała na boisku w Jaworznie Kozły Poznań 50 do wspomnianego “jaja”.