Polityczne samobójstwo i ogromny błąd. Schetyna o zachowaniu PO

17 sierpnia 2020

0 1 minuta

Grzegorz Schetyna w ostrych słowach krytykuje zachowanie PO. [fot. archiwum]

Chodzi oczywiście o najgorętszy temat prosto z Sejmu Ról czyli podwyżki płac, które w dobie pandemii koronawirusa mają dostać politycy. Grzegorz Schetyna, były lider Platformy Obywatelskiej krytykuje zachowanie PO, która podwyżki poparła. Mówi, że to ogromny błąd i polityczne samobójstwo.

Zapraszamy na kryminalne śniadanie w TVS!

– Uderzenie w największą partię opozycyjną, która jako jedyna może stworzyć konstrukcję budowy koalicji antypisowskiej w następnych wyborach, to jest dzisiaj cel Kaczyńskiego. Jeżeli ktoś wpisuje się w ten scenariusz, jeżeli ktoś podejmuje negocjacje z Kaczyńskim, z (wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem) Terleckim, a sprawa jeszcze dotyczy horrendalnych podwyżek dla parlamentarzystów, jest politycznym samobójcą. To widzieliśmy w nocy z czwartku na piątek i w piątek. Jestem zdumiony, że nie byliśmy w stanie w racjonalny, logiczny, przyzwoity sposób na to zareagować – czytamy na łamach RMF 24 słowa Grzegorza Schetyny, byłego lidera Platformy Obywatelskiej.

Schetyna tłumaczył również, że od głosu w tej sprawie się wstrzymał, o czym poinformował wcześniej sekretarza klubu parlamentarnego. Dla byłego lidera PO to prowokacja, która ma osłabić pozycję PO jako opozycji. Schetyna uważa również, że senatorowie, którzy teraz nad projektem ustawy w sprawie podwyżek dla polityków mają pracować zachowają się przyzwoicie i ustawę odrzucą. Nie milkną negatywne komentarze wokół podwyżek płac w szczególności, żem w dobie pandemii koronawirusa nasza gospodarka bardzo cierpi, tracą przedsiębiorcy oraz pracownicy.

– Uchwalona w piątek nowela zakłada, że wynagrodzenia m.in. prezydenta, parlamentarzystów, premiera, ministrów, wojewodów i marszałków województwa będą powiązane z wysokością wynagrodzeń sędziów Sądu Najwyższego, a nie, jak dotąd, z kwotą bazową corocznie określaną w ustawie budżetowej. Posłowie zdecydowali, że wynagrodzenie będzie przysługiwać również pierwszej damie. – przypomina RMF 24.

Ciąg dalszy artykułu poniżej