Stadionowe przyśpiewki

Wystarczy udana akcja i ręce same składają się do oklasków na stadionie. Ale okazją do śpiewów niekoniecznie musi być dobra gra piłkarzy. Przeciwnie, czasem trzeba ich porządnie zmotywować. Święta rzecz dla kibiców to nie tylko dobry wynik, ale i efektowna oprawa meczów. Również ta muzyczna. – Na pewno przyśpiewki można podzielić na grupy. Każda z nich ma swoją historię. Możemy znaleźć przyśpiewki, które są już tradycyjne, mają wieloletnią tradycję, a są przyśpiewki, które pojawiły się dopiero niedawno – mówi Jarek, kibic Ruchu Chorzów.
Możliwy jest też inny podział. Są przyśpiewki, które mają zdeprymować kibiców rywala, inne pokazują wielką wiarę w umiejętności własnej drużyny. Są też przyśpiewki błagalne i po prostu rozrywkowe. Ale żeby wszyscy zatańczyli tak jak im zagrają, warto wcześniej trochę poćwiczyć. – Na meczu już jest próba generalna. Czyli taka przyśpiewka, która zostanie zaakceptowana przez dane grono kibiców. Ale wcześniej próby robimy np. na hokeju, gdzie jest mniejsza grupa kibiców, 50-100 osób i wtedy próbujemy testować nową przyśpiewkę – wyjaśnia Junior, kibic GKS Katowice.
Nie każda pieśń taki test przechodzi. Bo chodzi o to, żeby kibicom jednocześnie podobały się i słowa, i melodia. – Jak słyszymy jakąś melodię np. z zachodu, wpadnie nam w ucho to przechwytujemy ją i wymyślamy do tego swój tekst. Jeśli się spodoba większości kibiców, to zostaje na Ruchu. Ale to jedna na 10 takich piosenek się przebija – tłumaczy Rolik, kibic Ruchu Chorzów. My za to teraz oddamy głos specjalistom, od języka polskiego i śpiewu. – Biorąc pod uwagę specyfikę tych tekstów, specyfikę ich powstawania, to one są skazane na to, że są to trochę rymy częstochowskie, bo przecież musi to być łatwe do zapamiętania, łatwe do zaśpiewania – mówi dr hab. Dariusz Rott, literaturoznawca, UŚ.
No właśnie, z jakością tego śpiewu czasami jest problem. – Trudny jest do uchwycenia ten aspekt wokalny, bo sama wysokość tych śpiewów jako dźwięków jest trudna do uchwycenia. Zbliżone jest to do krzyku – podsumował prof. Feliks Widera, Akademia Muzyczna w Katowicach.