Sport

Koniec pierwszego etapu treningów

19 dni i niemal setka skoków – wszystko po to, by jak najlepiej przygotować się do sezonu olimpijskiego. I choć odpowiednia forma od razu nie przyjdzie, to najlepszy polski skoczek krok po kroku robi postępy. – Te dwa pierwsze zgrupowania były bardo udane. Jestem po nich bardzo pozytywnie nastawiony. Teraz czekają nas przygotowania na sucho, a później kolejne zgrupowanie już pewnie w Zakopanem – stwierdza Adam Małysz, KS Wisła Ustronianka.

Piorunujące wyjście z progu i nienaganna technika – to zawsze były atuty Adama Małysza. Mimo, że ostatnio nie było z tym najlepiej, współpraca z Hannu Lepistoe tchnęła w wszystkich miłośników Orła z Wisły nadzieję. Optymistą przed sezonem olimpijskim jest także sam Lepistoe. – Choć to dopiero pierwsza faza przygotowań do sezonu, to póki co widzę w skokach Adama same plusy – przyznaje Lepistoe.

Końcówka poprzedniego sezonu pokazała, że podział Małysz Team – Reszta kadry przyniósł zamierzone efekty. Skorzystał na tym Adam, skorzystała drużyna, która w Libercu podczas Mistrzostw Świata zajęła 4. miejsce, skorzystał wreszcie Kamil Stoch, który także w Libercu na normalnej skoczni był tuż za podium. To kolejny powód by przed sezonem olimpijskim zachować optymizm, no może umiarkowany optymizm. – Mam nadzieję, że nie tylko Kamil, ale również Łukasz Rutkowski, Piotrek Żyła, Stefan Hula to są naprawdę zawodnicy, których stać na wiele. Dlatego mam nadzieję, że będzie team – mówi Małysz. Nasuwa się tylko pytanie czy to wszystko wystarczy na Igrzyska Olimpijskie?

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button