Puchar Stanleya dla "Pingwinów"
Smutek zagościł natomiast na twarzach kibiców w Detroit. Przez rok trofeum było w posiadaniu “Czerwonych Skrzydeł”, którzy triumfowali w poprzedniej edycji 4:2 z “Pingwinami”.
Hokeiści z Pittsburga dołączyli do Montreal Canadiens, którzy podobnie jak oni w 1971 roku przegrali dwa pierwsze spotkania na wyjeździe i pomimo tego zdobyli cenne trofeum.
Na tą najstarszą w świecie nagrodę w rywalizacji drużynowej, kibice i zawodnicy Penguins czekali od 1992 roku. W piątek do zwycięstwa poprowadził ich przede wszystkim Maxime Talbot, zdobywając obie bramki. Pierwszą w 22 minucie i kolejną dziewięć minut później. Honorowego gola dla gospodarzy uzyskał siedem minut przed końcową syreną Jonathan Ericsson. “Czerwone Skrzydła” miały szansę na wyrównanie stanu meczu, jednakże Niklos Kronwall trafił w słupek.
Publiczność w wypełnionej do ostatniego miejsca Joe Louis Arena była świadkiem znakomitej gry bramkarza gości, 24-letniego Marca-Andre Fleury’ego, ktory obronił 23 z 24 oddanych w jego kierunku strzałów. “Ma u mnie butelkję szampana. To co robił w bramce zasługuje oczywiście na większą nagrodę. Stawał przecież na głowie” – skomentował fenomenalną postawę Fleury’ego kolega z drużyny obrońca Hal Gill.
Kiedy fani zespołu gospodarzy zaczynali śpiewać naprzód Red Wings, zaraz odzywali się kibice gości ze swoim zawołaniem – naprzód Penguins. Honorowym gościem meczu był legendarny bokser, mistrz olimpijski z Rzymu (pokonal wtedy w finale Zbigniewa Pietrzykowskiego) Muhammad Ali. Spiker przedstawił go publiczności w czasie przerwy po jednej z akcji w pierwszej tercji. Do owacji na cześć Alego dołączyli się także hokeiści obu zespołów.
Puchar Stanleya odebrał kapitan Penguins Sidney Crosby, który zaraz przekazał go 38-letniemu Billowi Guerinowi. To jego drugie trofeum w karierze. Pierwsze zdobył 14 lat temu z New Jersey Devils. Kolejnym zawodnikiem cieszącym się z sukcesu z trofeum w rękach był inny weteran drużyny Siergiej Gonczar.
21-letni Sidney Crosby jest najmłodszym kapitanem w historii rozgrywek, który wywalczył Puchar Stanleya. Poprzednio był nim “dowódca” Edmonton Oilers, legendarny Wayne Gretzky. Tytułem najbardziej wartościowego hokeisty play off uhonorowano Rosjanina Jewgienija Małkina z drużyny “Pingwinów”.
Oprócz Red Wings i Penguisn w piątek rywalizowały inne zespoły obu miast. W Pittsburghu w rozgrywkach bejsbolowych miejscowi Tigers przegrali z Pirates 1:3.