Żeglarskie regaty w Sosnowcu

Regaty na jeziorze przeczyckim rozgrywane są w ramach Pucharu Śląska. Najlepsi żeglarze będą mogli dopisać sobie punkty do klasyfikacji Pucharu Polski. Na starcie stawiło się więc 12 ekip myślących wyłącznie o zwycięstwie. – Do zawodów podchodzimy profesjonalnie, jesteśmy dobrze przygotowani. Myślimy, że zajmiemy dobrą lokatę – stwierdza Sławomir Dąbek z klubu żeglarskiego “Zagłębie”.
Zawody o puchar prezydenta Sosnowca, to regaty w klasie Omega. To oznacza, że na pokładzie jachtu znajduje się trzyosobowa ekipa: sternik i dwóch załogantów. Często w rodzinnej atmosferze i tp dosłownie. – Żeglarstwem zajmujemy się już od kilku ładnych lat. Syn zdobył uprawnienia wcześniej od ojca, bo rok wcześniej i to mnie zmobilizowało, żeby po prostu też zrobić uprawnienia i uprawiać tak fajny oraz przyjemny sport – przyznaje Andrzej Białas, załogant jachtu “Thor”.
Na przeczyckim zalewie ustawione są trzy boje. Zawodnicy muszą tak pokierować jachtem, by je okrążyć, a następnie przepłynąć jeszcze raz: od boi numer jeden do boi numer trzy. – Trasa jest standardowa: trójkąt – śledź, czyli mamy trzy bojki, mijamy je po trójkącie i później góra-dół bojka, czyli tak zwany śledź – wyjaśnia Paweł Białas, załogant jachtu “Thor”.
Humor żeglarzy też nie opuszczał. Nawet mimo nie najlepszych warunków. – Dzisiaj, jeśli chodzi o wiatr, to mamy trochę słaby wiatr. Myśleliśmy, że będzie mocniej, natomiast nie ma opadu póki co, więc jest na czym pływać – podkreśla Piotr Ćwikliński, wicekomandor klubu żeglarskiego “Zagłębie”.
Dziś rozegrano pięć biegów. Jutro następne cztery i rozdanie nagród.