Zagłębie Sosnowiec vs Polonia Świdnica

Miejscowi kibice jeszcze przed pierwszym gwizdkiem raczyli się napojem energetyzującym marki Zagłębie. Piłkarze chyba też, ale napój zadziałał dopiero pod koniec pierwszej połowy. Dogodne sytuacje zmarnowali Dorobek i Ryndak. W końcu do siatki trafił Krzysztof Myśliwy. Ten sam piłkarz już po zmianie stron mógł podwyższyć rezultat, ale nie wiedzieć czemu, do siatki nie trafił.
Ostatniego meczu w sezonie do udanych zaliczyć nie może Grzegorz Dorobek, który wakacje prawdopodobnie spędzi w szpitalu. Z uśmiechem na twarzy z boiska schodził za to Dawid Ryndak. Pomocnik mógł zapewnić spokojną końcówkę spotkania, a tak – Zagłębie do końca drżało o wynik. – Ten mecz był dla nas bardzo ważny. Chcieliśmy sobie udowodnić i kibicom, że w przyszłym sezonie będziemy walczyć o wyższe cele – podkreśla Dawid Ryndak, zawodnik Zagłębia Sosnowiec.
Zagłębie dowiozło ostatecznie do końca korzystny rezultat. Jednak nawet skromne 1-0 ucieszyło trenera Piotra Pierścionka. – Po tych problemach, jakie mieliśmy przed meczem, nie ukrywam, że mieliśmy dwie czy trzy noce nieprzespane. Trzeba było sklecić coś sensownego, a pole manewru było praktycznie żadne – wyjaśnia Pierścionek.
Dzięki zwycięstwu, Zagłębie zapewniło sobie utrzymanie w drugiej lidze. A Piotr Pierścionek raczej nie pożegna się z posadą trenera.