Niebanalni producenci
Prowokacyjny i łamiący tabu – taki jest nowy spektakl Teatru Rozrywki pt. “Producenci”. Sztuka napisania przez amerykańskiego komika Mela Brooksa nie tylko skrzy się dowcipem i brakiem pruderii, ale ma też za nic historyczne tabu. Wystarczy wspomnieć, że główni bohaterowie robią wszystko, by wystawić gejowską sztukę o Hitlerze.
Dlatego trudno się dziwić, że wszyscy w teatrze chcą być jak najlepiej przygotowani. Zwłaszcza, że niektórych aktorów, wśród nich Dariusza Niebudka, czeka zupełna zmiana wizerunku. – Nigdy podobnej roli nie grałem. Grywałem już królewiczów, namiętnych kochanków, amantów a tego jeszcze nigdy – przyznaje Niebudek. Postawić wszystko na jedną kartę postanowił również Paweł Strymiński, aktor warszawskiego teatru Roma. Bardzo długo starał się o to, by stanąć na chorzowskiej scenie.
Z sumy tych zapałów powstaje spektakl niezwykły i okupiony ogromnym wysiłkiem zespołu, dodają aktorzy. Próby trwały zaledwie dwa miesiące. Jednak jak zapewnia dyrektor teatru, wysiłek na pewno się opłaci. Zwłaszcza, że jest to już osiemnasta polska prapremiera wystawiana podczas ostatnich pięciu sezonów.
Dla niektórych ten spektakl to spełnienie marzeń. Jak podkreśla reżyser Michał Znaniecki, lepszego prezentu na 40 urodziny nie mógł sobie wymarzyć.
Premiera “Producentów” już 28 czerwca. Zatem pewne jest to, że następne pięć dni zespołowi teatru upłynie na intensywnych przygotowaniach i ostatnich poprawkach, bo takiego musicalu na polskiej scenie nie było jeszecze nigdy.
