Sport

Rozgrywki katowickiego Red Box-u

Najciekawiej było w trzeciej lidze. W grupie B awans zagwarantowany miał już zespół Euro Kom. Jego przeciwnik Night Club Babylon zajmował trzecią pozycję i tylko zwycięstwo gwarantowało mu awans. Tymczasem to Euro Kom prowadził od pierwszej do ostatniej minuty. I wtedy stał się cud. “Babilończycy” w ostatnich sekundach przeprowadzili dwie akcje – obie zakończone celnymi strzałami. Ostatecznie wygrali 5-4 i radości z awansu nie było końca. – Dzisiaj byliśmy osłabieni troszeczkę, bo wakacje się zaczęły no i koledzy powyjeżdżali, ale w takich okolicznościach zdobyte trzy punkty bardzo cieszą, no i będzie feta po meczu – mówi  Tomasz Staniczek, Night Club Babylon. Fetować będą również piłkarze Euro Kom i nawet fakt, że pierwsze miejsce oddali na własne życzenie, ani trochę ich nie martwi. – Myśmy w ogóle podchodzili do tego w sensie zabawy. To znaczy w zeszłym roku żeśmy grali i dostawaliśmy lanie. Poskładaliśmy nową drużynę no i wyniki widać – opowiada Marek Stryjak, Euro Kom. 

Night Club Babylon dzięki zwycięstwu nie tylko zapewnił sobie awans do drugiej ligi, ale także pierwsze miejsce. Druga pozycja i także awans dla Euro Kom. Na drugą ligę poczekać co najmniej rok będą musieli zawodnicy Silesii Chorzów. W rozgrywkach Red Box udział brała także ekipa TVS. Pracownicy naszej stacji radzili sobie… delikatnie mówiąc średnio. – Przychodzimy tutaj, żeby pograć, a nie po to, żeby wygrywać. Po to żeby pobiegać, po to żeby brzuchy trochę zrzucić – wyjaśnia Adam Szaja, TV Silesia.  Na przekór tym słowom, w ostatnim meczu w sezonie Telewizja Silesia wygrała z Alco UTD 7-4. Dobra gra toczyła się jednak w cieniu kontuzji naszego reportera. Ostatecznie TVS zajął w trzeciej lidze ósmą pozycję i zapowiada start w przyszłorocznych rozgrywkach. A Adam Szaja obiecuje, że mimo kontuzji, do pracy będzie chodził.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button