Górnik deklasuje

Strzelecką kanonadę rozpoczął Przemysław Pitry, a zakończył Marius Kiżys. W międzyczasie do siatki “Białej Gwiazdy” trafiali jeszcze Robert Szczot, Grzegorz Bonin, Dawid Jarka i Paweł Strąk. “Górnicy” po raz drugi zagrali w ustawieniu 4-4-2 i po raz drugi zdobyli 7 bramek. – 4-4-2 jest takim systemem, że ładnie się to ogląda dla oka. Jest gra ofensywna, dużo pojedynków, akcje oskrzydlające, dwóch napastników – to się kibicom podoba – uważa Paweł Strąk. Podoba się i trenerowi Ryszardowi Komornickiemu. Popularny “Koko” już w spotkaniu z Płońskiem słusznie wystawił Grzegorza Bonina na prawą stronę pomocy, a nie obrony. Natomiast zaskakującym posunięciem 50-letniego szkoleniowca było wypróbowanie Piotra Madejskiego na pozycji rozgrywającego. – Madejski grał na tej pozycji dobrze. Uważam, że tutaj jeżeli ta organizacja gry w obronie ulegnie poprawie, najpierw w obronie, to będziemy też lepiej grali w środku pola i będziemy też więcej bramek strzelali.

Do strzelania bramek potrzebni są też i napastnicy. Dziś dwie zdobył Przemysław Pitry, ale nie jest tajemnicą, że zabrzanie szukają wzmocnień na tej pozycji. Dziś testowany miał być Daniel Koczon. Miał, ale nie był, gdyż trener Górnika szuka innych napastników. Wzmocnieniem Górnika na pewno byłoby pozyskanie strzelca honorowej bramki dla młodej Wisły. Andrzej Niedzielan nie jest bowiem potrzebny Wiśle Kraków. 7 lat temu w samej rundzie jesiennej, czyli w 14 spotkaniach, Niedzielan zdobył dla Górnika 15 bramek! Czy jest szansa, że wróci teraz na Roosevelta? – Nie wiem, nie wiem. Dostałem taką informację dwa dni temu, że jestem cofnięty do zespołu Młodej Ekstraklasy i do tej pory żadnej konkretnej oferty nie dostałem. Także jeżeli dostanę jakąś konkretną ofertę, to na pewno ją przemyślę.

Górnik poszukuje też prawego obrońcy. Zabrzanie kolejne spotkanie sparingowe rozegrają w środę z Zagłębiem Sosnowiec i niewykluczone, że kilku zawodników zostanie poddanych testom.