Liga NBA: Gortat: Orlando czy Dallas? I tak będę szczęśliwy!
“Niezależnie, czy trafię do Dallas, czy pozostanę w Orlando – będę szczęśliwy” – podkreślił Polak w rozmowie z Orlando Sentinel.
Mavericks zaproponowali mu około 5,6-5,8 miliona za rok gry (kontrakt co najmniej na trzy sezony). Głosy płynące z Orlando wskazują, że Magic nie zdecydują się zaproponować mu równie wysokiej umowy, choć byliby gotowi wyłożyć około 600-800 tysięcy dolarów mniej. Dla Gortata powinna to być dobra wiadomość – w Teksasie może liczyć nawet na występy w pierwszej piątce, a w Magic pozostałby zmiennikiem Dwighta Howarda.
Generalny menedżer Magic Otis Smiths wyjaśnił, że drużyna może przeznaczyć na rezerwowego środkowego maksymalnie pięć milionów dolarów. Nawet przy takiej kwocie koszt zatrudnienia centra będzie dwukrotnie wyższy, bowiem Magic będą musieli zapłacić podatek od luksusu – przekroczyli limit wynagrodzeń.
“Muszę oczywiście uzupełnić skład drużyny, ale mimo oferty ze strony Mavericks nie odczuwam dużej presji jeśli chodzi o propozycję kontraktu dla Gortata. Pamiętajmy, że dla nas będzie on nadal rezerwowym zawodnikiem. Możemy go zatrzymać jedynie za rozsądne pieniądze” – podkreślił Smith.
We wtorek Gortat odwiedził halę treningową Magic – z trybun oglądał przygotowania zawodników, którzy wystąpią w lidze letniej. W ostatnich latach sam starał się w takich rozgrywkach pokazać swoją wartość, ale po sezonie 2008/09 znalazł się w gronie najbardziej pożądanych graczy. Obok Mavs i Magic ofertę złożyli mu również Houston Rockets, a zainteresowanych było jeszcze kilka innych klubów.
“Myślę, że świetnie pasowałbym do gry Mavericks. Mają Jasona Kidda – fenomenalnego rozgrywającego oraz Dirka Nowitzkiego – najlepszego skrzydłowego w lidze. Pokazali też, jak bardzo im zależy na podpisaniu umowy ze mną. Jedno jest pewne – zagram w tej drużynie, która będzie mnie chciała najbardziej” – zapewnił Gortat.
Kwestia ta wyjaśni się najpóźniej 15 lipca.