GKS Katowice vs Kolejarz Stróże

Nie jest wesoło. Nieudany “romans” z Centrozapem powoduje, że GKS Katowice nadal pozostaje bez sponsora strategicznego. Sponsora, który pozwoliłby na spokojną pierwszoligową egzystencję. – Daliśmy zarządowi stowarzyszenia czas do czwartku, piątku na konkretne decyzje. Tak że w czwartek lub piątek na 99% wszystko się wyjaśni – stwierdza Jacek Gorczyca, zawodnik katowickiej drużyny.
W cieniu tych wydarzeń piłkarze przygotowują się do nadchodzących rozgrywek i rozegrali kontrolną batalię – tym razem z Kolejarzem Stróże. Było to mierne widowisko, choć używając szkolnej nomenklatury piłkarze obu drużyn nawet na marną “dwóję” nie zasłużyli! – No cóż to jest okres przygotowawczy, a wynik nie jest sprawą najważniejszą. Ważne byśmy wypracowali sobie swój styl i grali tak, jak trener zakłada – podkreśla Bartosz Iwan, piłkarz GKS-u Katowice.
Trener Nawałka z postawy swoich podopiecznych zadowolony jednak nie był. Cała grupa zawiniła i w tej sytuacji, gdy w 90. minucie Krzysztof Tokarczyk zdobył jedyną, a tym samym zwycięską bramkę dla gości. – Odbiła się od głowy i weszło od poprzeczki. Wygraliśmy 1-0 i to się liczy – cieszy się Krzysztof Tokarczyk, zawodnik Kolejarza Stróże.
Kibiców katowickiej jedenastki bardziej niż porażka boli jednak fakt, iż z klubem pożegnał się Damian Mielnik. Utalentowany obrońca postanowił szukać szczęścia gdzie indziej. Szkoda, ale jeżeli sytuacja finansowa klubu z Bukowej szybko się nie poprawi, Mielnik może nie być jedynym, który opuści klub z Katowic.