Przebojem na studia

Drzwi Wydziału Górnictwa i Geologii Politechniki Sląskiej śmiało można nazwać drzwiami do kariery. Piotr Kowalski i Łukasz Humeniuk wprost z piątego roku wkroczą do Kompani Węglowej, która już dawno zaproponowała im pracę. – Na przykład moi koledzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego muszą chodzić i pielgrzymować z cv – mówi Łukasz Humeniuk, student Politechniki Śląskiej. Teraz do studiowania na przykład fizyki czy energetyki zachęca Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. To działa – przekonują na Politechnice Sląskiej. Listy przyjętych nie są tu jeszcze gotowe, ale pierwsze rekrutacyjne wnioski – jak najbardziej. – Mamy więcej kandydatów niż w latach ubiegłych – 10 tysięcy osób na 7 tysięcy miejsc na wszystkich studiach – oświadcza Paweł Doś, rzecznik prasowy Politechniki Śląskiej.
Machnąć ręką na pasję i wybrać życiowy pragmatyzm? Nigdy w życiu. Kamila Kania właśnie dostała się na Międzywydziałowe Indywidualne studia Humanistyczne. – Trochę się boję, że mogę mieć problem ze znalezieniem pracy, ale przede wszystkim chcę robić to, co lubię. Filmowe przekonywanie do studiowania nauk ścisłych na Uniwersytecie Śląskim egzaminu raczej nie zdało. Tu tradycyjnie – drzwi otwarte dla rekrutacyjnych hitów: psychologia, filologie, socjologia reżyseria i realizacja obrazu, ale są też niespodzianki: – Na kierunek nauki o rodzinie, który został dopiero uruchomiony zgłosiło się wielu chętnych – było ok. 5 osób na jedno miejsce – informuje Magdalena Ochwat, rzecznik prasowy Uniwersytetu Śląskiego.
Promocja nauk ścisłych – jak najbardziej, ale nic na siłę, bo z humanisty zmuszonego do nauki matematycznych wzorów dobrego pracownika raczej nie będzie – uważa doradca personalny Anna Mańka. – Bardzo trudno będzie osobie o takich predyspozycjach znaleźć się w ścisłym środowisku, wiec tego na pewno nie sugeruję.
Rekrutacja dobiega końca choć na na obsadzenie wszystkich miejsc na studiach trzeba będzie poczekać nawet do września.