Sport

Rybnicki kryzys

O powrót rybnickich Rekinów na czołowe lokaty pierwszej ligi starali się wszyscy. Prezes Michał Pawlaszczyk wraz z dyrektorem sportowym Dariuszem Momotem wcielili się w rolę sędziów, na nie jednym treningu. Trener Adam Pawliczek robił co mógł, żeby urozmaicić zajęcia i zwiększyć ich efektywność. Dodatkowo zarząd zdecydował się powiększyć stado o nowego Rekina. Został nim Paweł Hlib. Wszystkie te zabiegi miały wyostrzyć apetyty rybniczan na zwycięstwo. Niestety mimo wielkich nadziei tak się nie stało. – Gdzie są błędy? – nie wiem. Trudno powiedzieć, ja nie widzę gdzie miejsce, gdzie można powiedzieć tak to jest to. Czy to kwestia toru, dosprzętowienia czy podbudowy naszych raidersów – mówi Michał Pawlaszczyk, prezes RKMu ROWu Rybnik.

Problem robi się co raz poważniejszy, a jego rozwiązanie coraz trudniejsze. Kiedy rybniczanie przegrali u siebie z Lokomotivem Daugavpils rozpoczęto plan naprawy formy drużyny Adama Pawliczka. Plan, który miał zapewnić komplet punktów w meczu z GTŻ-tem Grudziądz. Tak się jednak nie stało. – Chcemy pokazać, że potrafimy jeździć. Te porażki hmmm nie wiem, sam nie wiem z czego one wynikały – mówi Rafał Fleger.

Sytuacja w tabeli z każdą kolejką jest coraz mniej optymistyczna dla drużyny z Gliwickiej. Aktualnie Rekiny zajmują szóstą lokatę. Do lidera Unii Tarnów tracą 10 punktów. W następnej, 11 kolejce podejmą Intar Ostrów, z którym w pierwszej rundzie wygrali 45-44. – Powalczymy, powalczymy z całych sił! Chłopaki będą się starać bardzo mocno, są dobrze naładowani – deklaruje Dariusz Momot, dyr. sportowy RKM ROW Rybnik.

Początek spotkania na stadionie przy ulicy Gliwickiej 72 w Rybniku w niedzielę o 19.00. Retransmisja na antenie TVS w poniedziałek o 19.30.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button