Aspiracje chorzowskiego Ruchu

Za “Niebieskimi” 10-dniowe zgrupowanie w Wiśle. Piłkarze 14-krotnego mistrza Polski pracowali na nim przede wszystkim nad siłą i wytrzymałością. – Trenowaliśmy dwa razy dziennie. Zawodnicy na szczęście nie doznali żadnych poważniejszych urazów, z czego jestem zadowolony. Dlatego trzeba ocenić pozytywnie to nasze zgrupowanie – stwierdza Waldemar Fornalik, trener Ruchu Chorzów.
Pozytywnie zwłaszcza, że zawodnicy Ruchu rozegrali w tym czasie trzy sparingi, z których dwa wygrali, a raz zremisowali. Teraz przed piłkarzami walka o miejsce w pierwszej jedenastce. Łatwo nie jest, bo konkurencja spora. Do zdrowia wracają Marcin Zając i Gabor Straka. – Przede wszystkim chcę być już zdrowy i grać, grać, grać… Oczywiście dobrze grać – mówi Straka.
W klubie mówi się także o wzmocnieniach. Maciej Scherfchen i co budzi niemałe zdziwienie Andrzej Niedzielan mieliby wzmocnić ekipę Ruchu. – Cieszy to, że taki zawodnik, jak Andrzej Niedzielan chce grać w Ruchu, a co będzie to przyszłość pokaże – uważa Mirosław Mosór, dyrektor sportowy Ruchu Chorzów.
Ważny – o ile nie kluczowy – w kwestii Niedzielana będzie głos szkoleniowca “Niebieskich”. – Andrzej Niedzielan jeżeli byłby w dyspozycji, w jakiej ja go pamiętam choćby z występów w Górniku Zabrze to na pewno by się w Ruchu przydał – przyznaje Fornalik.
Niedzielan, Scherfchen to jednak zawodnicy dość drodzy pytanie zatem, jak ich ewentualne zatrudnienie ma się do wieści o ubiegłosezonowych kłopotach finansowych Ruchu? – Zarząd się stara i reguluje nam płatności, tak że nie jest najgorzej, a nawet powiem z każdą chwilą jest coraz lepiej – stwierdza Grzegorz Baran, piłkarz chorzowskiego Ruchu. A skoro jest lepiej, to kto wie może następny sezon będzie “Niebieski”? Możliwe! Na pewno jednak póki co niebieski staje się … budynek klubowy.