Region

Beskidzki rajd pojazdów zabytkowych

Dobry start w rajdzie pojazdów zabytkowych, który odbywa się w Bielsku-Białej wcale nie jest najważniejszy, bo gdy lat na karku kilkadziesiąt, a w oponach setki tysięcy przejechanych kilometrów, o wiele trudniej dojechać do mety. Beacie i Piotrowi Brennake z Częstochowy ta sztuka się udała. Ale nie bez problemów. – Na koniec wałek pod cylindrami się powyginał i jest tragedia – mówi Piotr Brennake. Tragedia, którą mimo wszystko przysłania udział w Beskidzkim Rajdzie Zabytkowych Pojazdów.

W organizowanej od blisko 40 lat imprezie wystartowało 70 załóg. Taki rajd to nagroda za czas poświęcony swojemu cacku w ciągu całego roku. Dlatego uczestnicy ściągają tu nawet z bardzo daleka. – Kiedy tak po prostu fale ciepłego powietrza czy to sianem pachnące, czy to zbożem dojrzałym, gdy to się wdycha, jest to przeżycie niezapomniane – stwierdza Stanisław Popowicz. Tak jak trudne do zapomnienia są samochody, które można było oglądać podczas rajdu. Powyciągane ze starych stodół, odkupione za niemałe pieniądze i za jeszcze większe wyremontowane.

Dzięki sercu właścicieli przeżywają drugą, a nawet trzecią młodość. – Jakiejś super mocy w tym nie ma. Każdy ma jakieś chęci i pokazuje te samochodziki – uważa Maciej Kamiński. Na przykład fiata 124 z 1970 roku, jednego z młodszych w tym gronie. Uwagę widzów zwracał nie tylko on. – Kobieta za kierownicą samochodu. Nie ma faceta, który by się nie oglądał – przyznaje Grażyna Hołojuch. Szczególnie, gdy w samochodzie jadą aż dwie damy. Maria Kramarczyk i Bożena Sikora z Chrzanowa to jedyna żeńska załoga. – Zawsze możemy liczyć na jakąś pomoc, jeśli będziemy potrzebowały. Natomiast radzimy sobie świetnie i bez mężczyzn w samochodzie – oznajmia Sikora.

Świetnie poradzić trzeba sobie zwłaszcza wcześniej, bo we współczesnym stroju takim autem jechać nie wypada. – Niestety nie można takich ubrań pójść i kupić w sklepie.Trzeba najpierw poszperać trochę w internecie, poczytać o historii mody tamtych lat – wyjaśnia Beata Brenneke.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button