-Szanowni państwo, nie usłyszycie dziś żadnej naszej normalnej audycji. Zamiast nich nadajemy komunikat specjalny – taki komunikat dzisiaj można usłyszeć w większości stacji radiowych. Wiele telewizji i rozgłośni radiowych oraz portali internetowych w środę, 10 lutego zaprotestowało przeciwko projektowi nowego podatku od reklam.
Zimowa nuda? Nie z TVS! Sprawdź nasze serialowe HITY!
„Media bez wyboru” to dzisiaj (10.02) hasło numer jeden w polskim internecie, ale nie tylko. Jest w telewizjach, rozgłośniach radiowych i na pierwszych stronach gazet. Największe koncerny medialne w Polsce protestują od rana z powodu nowego pomysłu rządu, czyli nowej składki od przychodów z reklam. Jeden z argumentów to „repolonizacja” mediów, ale jak przekonują przedstawiciele opozycyjnych redakcji, będzie zupełnie inaczej.
-Znacznie mniejsza kwota byłaby uzyskiwana od tych internetowych gigantów, na których powołuje się rząd, że to jest główny cel wprowadzenia tych nowych rozwiązań. Musimy rozpatrywać tę sytuację także pod kątem innych działań, które obserwujemy na rynku medialnym, czyli niesamowitego dofinansowywania mediów publicznych, które zajmują się propagandą – mówi Mikołaj Chrzan, zastępca redaktora naczelnego Gazety Wyborczej.
Zgodnie projektem ustawy pieniądze ze składki mają trafić w połowie do Narodowego Funduszu Zdrowia, a poza tym do Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz nowego Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. Ten pomysł zaskoczył nie tylko odbiorców.
-Trzeba szanować każde media. Ja dzisiaj jestem tak samo zaskoczony jak pan. Absolutnie – ja już to wyrażałem wielokrotnie nie tylko przy tym pomyśle, ale przy wielu innych – jako poseł Prawa i Sprawiedliwości, że w kryzysie nie powinniśmy obciążać podatkami. Lepiej będzie jak nie pomożemy, bo nie będziemy w stanie. Ale na pewno nie powinniśmy nigdzie dokładać żadnych podatków – mówi Marek Wesoły, poseł PiS.
Dodatkową składką mają zostać objęte m.in. rozgłośnie radiowe i telewizyjne, których przychód roczny za reklamy przekracza 1 mln złotych. W przypadku prasy to 15 mln złotych. To może się odbić na odbiorcach, którzy będą musieli zapłacić za informację.
-Czy z punktu widzenia obywatela, szczerze mówiąc, nas interesuje jaka jest struktura finansowa mediów? Nas interesuje, żebyśmy jak najmniej za ten dostęp do mediów płacili i życzyłbym w perspektywie następnych lat jakiejś logiki w tym wszystkim i nie wprowadzania czegoś nerwowym ruchem, bo samo wprowadzenie czegoś nerwowym ruchem pokazuje, że to są decyzje gwałtowne, nieprzemyślane i niestrategiczne – mówi dr hab. Zbigniew Widera, Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach.
Na razie do wprowadzenia w życie nowej daniny dla wydawców jeszcze daleka droga. Projekt ustawy trafi najpierw do prekonsultacji.
autor: Łukasz Kądziołka
Nauczyciele czekają na szczepienia. W mniejszych placówkach zapisani są już wszyscy [WIDEO]
Duża awaria elektrociepłowni! Mieszkańcy Zabrza i Bytomia z zakłóceniami w ogrzewaniu [WIDEO]
Pracownicy handlu chcą wcześniejszych szczepień przeciwko Covid-19