W.Brytania / Media o wojnie w Afganistanie

Większość Brytyjczyków popiera wojnę w Afganistanie, ale poparcie nie utrzyma się, jeśli będzie się umacniać przeświadczenie, że politycy nie mają strategii, a siły zbrojne nie są odpowiednio wyposażone – czytamy w “FT”.
Na początku roku premier Gordon Brown odrzucił wniosek dowódców wojskowych o skierowanie do Afganistanu dodatkowo 2 tys. żołnierzy, którzy mieliby wzmocnić stacjonujący tam ośmiotysięczny kontyngent brytyjski. Zamiast tego do kraju skierowany zostanie kilkusetosobowy oddział wsparcia na czas sierpniowych wyborów prezydenckich w Afganistanie.
Publicysta “FT” uważa, że gabinet Browna popełnił rażący błąd. Nie jest to wojna, w której liczykrupom można pozwolić na to, by odgadywali zamiary dowódców wojskowych– czytamy.
Według “Guardiana” Brytyjczycy powinni ogłosić termin wycofania się z Afganistanu, a sprawy mają wziąć w swoje ręce dyplomaci. Nie jest możliwe, by żołnierze znaleźli rozwiązanie dla Afganistanu. Mogą przegrać lub doprowadzić do krwawego impasu. Nie mogą wygrać i wszyscy o tym wiedzą. Wojna skończy się dopiero wówczas, gdy politycy okażą odwagę na co dzień oczekiwaną od żołnierzy – czytamy w artykule.
Jego autor twierdzi, że prezydent USA Barack Obama popełnił błąd “skacząc z irackiej patelni w ogień Hindukuszu”, zaś “idea ustanowienia w Afganistanie demokracji na wzór zachodni jest martwa”.
George'owi W. Bushowi było na rękę stawianie znaku równości między talibami a Al-Kaidą. Obamie powinno odpowiadać odwrotne myślenie – czytamy w “Guardianie”. “Taliban (w odróżnieniu od Al-Kaidy – PAP) nigdy nie był zainteresowany międzynarodowym terroryzmem, tylko pozbyciem się z kraju obcokrajowców. Na tym założeniu powinien się opierać ewentualny przyszły układ”.