Sparing: Cracovia Kraków vs Górnik Zabrze

Obu zespołom przyszło rywalizować w niesamowitym skwarze. Dlatego też pierwsza połowa spotkania do najlepszych widowisk z pewnością nie należała. Nieznaczną przewagę miał Górnik, jednak pod bramką Marcina Cabaja nieskutecznością raził Przemysław Pitry. – Mieliśmy więcej z gry. To wszystko jest jednak szarpane, nie ma płynności gry, nie ma wykończenia – komentuje Ryszard Komornicki, trener Górnika Zabrze.
Grając w upalnych warunkach wykończeni byli piłkarze. To jednak ustawiło w pewnym stopniu rezultat spotkania. – W drugiej połowie, chyba ze względu na ten upał gra się otworzyła, było więcej miejsca. Byliśmy w stanie stworzyć kilka dobrych sytuacji – przyznaje Tomasz Moskała, zawodnik Cracovii Kraków.
Tę najlepszą w 73. minucie w wykorzystał Bartosz Ślusarski, ustalając wynik meczu na 1:0 dla Cracovii. – Jeden długi wykop, błąd naszego stopera i straciliśmy bramkę. Miejmy nadzieję, że takie błędy nie będą nam się przytrafiały w lidze i skuteczność wróci – stwierdza Grzegorz Bonin, piłkarz Górnika Zabrze.
Skuteczność to jednak nie jedyny mankament “Trójkolorowych”. – Atak pozycyjny nam nie leży, bo nie mamy zawodników do tego predysponowanych. Dziś próbowaliśmy gry z kontry i w drugiej połowie pressingu. Wtedy straciliśmy bramkę. To pokazało jak powinniśmy grać – podkreśla Komornicki.
Z przygotowań do kolejnego sezonu jest zadowolony Artur Płatek – szkoleniowiec Cracovii. – Ten zespół poprawił zdecydowanie grę obronną, wszyscy zawodnicy i to mnie cieszy. Rozgrywanie akcji też było ok, ale jest też wiele do poprawienia – uważa Płatek.
Pozostaje tylko pytanie, w której lidze w przyszłym sezonie zagra Cracovia. Komisja Odwoławcza ds. Licencji PZPN do wtorku ma ponownie rozpatrzyć przyznanie licencji na grę w Ekstraklasie Łódzkiemu Klubowi Sportowemu. Jeśli ŁKS licencję dostanie, miejsce Cracovii będzie w I lidze.