Gdzie jest skatepark?

Niestety dla wielu młodych ludzi skatepark w chorzowskim WPKiW jest zamknięty. – To było świństwo. No bo co? Zlikwidowali miejsce gdzie wszyscy się uczyli jakiś nowych trików. Nie przeszkadzali, nikomu bo to było miejsce do jazdy. Przyjechali politycy i nam nie zostało nic – oburza się Adam Mariański. Skatepark został zlikwidowany na kilka dni przed konwencja PSL-u. Wtedy obiecano ze szybko wróci na miejsce. Ale minęła już prawie połowa wakacji, a skatepark wciąż świeci pustkami. Młodzież szuka innych miejsc. A i z tym są problemy. – Wyganiają nas często z miejscówek. Mówią, że je niszczymy. A my nie niszczymy. My po prostu mamy swoją zajawkę, a oni jej nie szanują.
Zarząd WPKiW zapewnia, że do końca sierpnia powstanie nowy obiekt. Zwłokę ma wynagrodzić jego rozmach. – Tych elementów skateparku będzie około 160. Park będzie rozbudowany, powiększony i z tego co wiem największy w Polsce – informuje Andrzej Kotala, WPKiW. Akurat z tym zgadzają się działacze stowarzyszenia Green wspomagającego budowę. Park będzie świetny. Tylko dlaczego tak długo to trwa. – Myślę, że troszeczkę za późno park zajął się przeniesieniem tego skateparku. Gdybyśmy zajęli się tym w marcu, kwietniu wtedy był by czas na przygotowanie się. I wtedy na pewno na wakacje byśmy się wyrobili – uważa Paweł Komosa, Stowarzyszenie “Green”.
Ale patrząc z tej perspektywy to skaci politykom powinni być wdzięczni. Bo jak widać to nie przez, a dzięki nim ruszyła cała machina.