Kraj
Warszawa / Kilkuset kupców przed halą KDT
Prezes KDT Dariusz Połeć zarzucił miastu, że “fabrykuje dokumenty” dotyczące propozycji rzekomo – jego zdaniem – składanych kupcom w sprawie lokalizacji stoisk innej niż plac Defilad. Jak przekonywał, kupcy nigdy nie otrzymali na piśmie oferty przeniesienia się do hali Gwardii. (Dzień wcześniej ratusz przedstawił dziennikarzom kalendarium rozmów i propozycji władz miasta wobec kupców – PAP).
Oceniając wkroczenia komornika do hali, prezes wyraził przekonanie, że akcja była brutalna. Na każdym stoisku w hali czekał na komornika komplet dokumentów. Ten jednak nie zdecydował się wejść i wysłał agresywnych ochroniarzy – powiedział.