3 Fala koronawirusa opada, szpitale na Śląsku wracają do normalności. Łóżek covidowych coraz mniej

10 maja 2021

0 1 minuta

Coraz mniej łóżek covidowych, coraz więcej oddziałów szpitalnych otwartych. Służba zdrowia wraca na normalne "tory"

Spadek liczby przypadków i pacjentów z koronawirusem oznacza coraz większy dostęp do świadczeń medycznych dla pozostałych. W niektórych placówkach zostały ostatnie zajęte łóżka, covidowe. W Szpitalu Murcki w Katowicach takich osób jest 19.

Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00

-Osób, które zakończyły w zasadzie ten proces chorobowy „covidowy”. Wymagają jeszcze dalszej opieki i leczenia, więc nie mogą zostać wypisane do domu. Te osoby będą kierowane albo do różnych innych ośrodków, albo pozostaną u nas na oddziale internistycznym. W tej chwili przymierzamy się do przesunięć wewnątrz, pomiędzy oddziałami. Tak, żeby móc je wysprzątać i zdezynfekować – mówi Krzysztof Zaczek, prezes Szpitala Murcki.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Nie wszystkie formalności są jeszcze dopełnione, ale szpital już przywraca przyjęcia na chirurgii, ortopedii i reumatologii. Kolejne placówki wznawiają działalność, choć nadal mają u siebie osoby z koronawirusem. Zmniejszenie liczby łóżek „covidowych” w bytomskim szpitalu z 212 na 87 oznacza, że szpital będzie odwiedzało coraz więcej osób bez koronawirusa.

-Od jakiegoś czasu już odmrażamy i dzwonimy do pacjentów z informacją, że mogą zgaszać się na zabiegi planowe. Na pierwszy ogień ruszył oddział chirurgi naczyniowej, a także oddział okulistyki. Powoli już zaczynają wykonywać zabiegi planowe oddziały ortopedii i neurochirurgii – mówi Iwona Wronka, Szpital Specjalistyczny nr 4 w Bytomiu.

Dla tych osób, które potrzebują najpilniej pomocy specjalistów, to dobra wiadomość. NFZ w zeszłym tygodniu wydał zalecenie w tej sprawie.

-Dotyczyło tylko tych dużych zabiegów. Natomiast wszystkie inne zabiegi i diagnostyki, zwłaszcza onkologiczne, powinny przebiegać bez żadnych problemów. Także pacjenci nie powinni mieć żadnych problemów z dostępem do świadczeń – mówi Rafał Razik, Śląski Oddział NFZ.

Jednak po poprzednich falach koronawirusa zdarzało się, że do szpitali trafiali pacjenci w kiepskim stanie, mimo że nie były to osoby cierpiące na poważne choroby. Dlatego teraz placówki zachęcają już umawiać się na wizytę.