Francja / Pożar u wrót Marsylii

W czwartek nad ranem dowódca brygady strażaków francuskiej marynarki wojennej Philippe Pancrazi powiedział w wywiadzie dla lokalnej rozgłośni, że pożar jest opanowany. Z powodu utrzymującego się silnego wiatru w pogotowiu pozostaje jednak nadal około 500 strażaków. Wciąż zagrożonych jest bowiem około 500 domów na przestrzeni 8 kilometrów.
Pożar zaprószyli żołnierze, którzy odbywali ćwiczenia na poligonie pod Marsylią. Ogień wywołany strzałami artyleryjskimi szybko się rozprzestrzenił, podsycany przez silny wiatr. Ćwiczenia nie zostały przerwane.
Prefekt regionu Provenve-Alpes-Cote d'Azur, Michel Sappin, skrytykował poczynania wojskowych: Jest niedopuszczalne i skandaliczne, by armia, jakby nigdy nic, kontynuowała ćwiczenia. Przecież nadal wieje i warunki są niebezpieczne.
Pożary lasów często dotykają południe Francji w okresie letnim.