Opiekowała się dziećmi z promilami we krwi

Rodzinny spacer z finałem dalekim od rodzicielskiej troski. 23-letnia mieszkanka Częstochowy, tym, że jej półtoraroczne dziecko wypadło z wózka i uderzyło głową o asfalt raczej się nie przejęła. Niedługo potem sięgnęła po piwo. – Kobieta wcale nie obejrzała dziecka, czy coś mu się stało, tylko wsadziła do wózka i pojechała dalej – stwierdza Artur Kucharski ze Straży Miejskiej w Częstochowie. Jak się później okazało – była kompletnie pijana.
W nocy z niedzieli na poniedziałek wraz ze znajomym i trójką dzieci szła w kierunku przystanku autobusowego, ale zamiast tam – trafiła na komisariat. Ranna dziewczynka natomiast została odwieziona do szpitala. Obrażenia nie okazały się jednak poważne. – Dzieci zostały przekazane babci, a matka została zwolniona – przyznaje nadkom. Joanna Lazar z KMP w Częstochowie. Sprawą nocnych wydarzeń z tamtego dnia zajęła się już częstochowska prokuratura. Nie jest wykluczone, że kobieta usłyszy zarzuty – podobnie jak inne matki, które opiekowały się dziećmi po wypiciu kilku głębszych.
W zeszłym roku w Katowicach płacz miesięcznego Kacpra zaniepokoił sąsiadów. W samą porę, ponieważ matka miała we krwi ponad 2 promile alkoholu. – Policjanci natychmiast wezwali pogotowie, dziecko trafiło do szpitala pod opiekę lekarzy i pielegniarek – mówił wówczas asp. szt. Jacek Pytel z KMP w Katowicach. Również w ubiegłym roku piątka dzieci plus zamroczeni alkoholem opiekunowie spacerowali ulicami Bytomia. – Byli totalnie pijani. Matka miała 3 promile, mężczyzna zaś nie był w stanie dmuchać w urządzenie kontrolne – stwierdził wtedy nadkom. Grzegorz Rudek z KMP w Bytomiu.
Ile takich przypadków było w ostatnio w województwie śląskim? Tego nie wiadomo. Wiadomo za to, że wyjście na prostą z takiej sytuacji jest możliwe – przekonują terapeuci uzależnień, a zachowanie tej kobiety może świadczyć o tym, że jest alkoholiczką. – Istotne jest, żeby osoba uzależniona podjęła leczenie – na przykład ambulatoryjnie albo w stacjonarnym ośrodku – wyjaśnia Dorota Kuśmierska z Ośrodka Terapii Uzależnień od Alkoholu w Czestochowie. Bo może to jedyne miejsce, gdzie można zrozumieć, że słowa matka i alkohol można łączyć, ale wyjątkowo ostrożnie.