Sport

Marma Rzeszów vs RKM ROW Rybnik

Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z oczekiwaniami zawodników Adama Pawliczka. “Rekiny” pewnie, 5-1 wygrały pierwszy bieg młodzieżowy. Niestety po rozpoczęciu z “wysokiego C” sytuacja diametralnie się zmieniła.

Do siódmego biegu rybniczanie aż czterokrotnie. W trzecim, czwartym, piątym i siódmym biegu przegrywali 5-1! Zawodzili ci, na których rybniccy kibice liczyli najbardziej. Stawić czoła przeciwnikowi nie potrafił nawet Ronnie Jamroży, który w całym spotkaniu zdobył tylko 7 oczek.

Po siedmiu gonitwach podopieczni trenera Dariusza Śledzia prowadzili 28-14. W ósmym wyścigu dyrektor sportowy Dariusz Momot, wraz z trenerem Adamem Pawliczkiem zdecydowali, że Denis Gizzatulin wystartuje z pola złotej rezerwy taktycznej. Decyzja okazała się słuszna, Gizzatulin wygrał bieg i po biegu numer osiem było 31-20.

Druga część spotkania nie przyniosła zmian. Kibice w Rzeszowie mieli wiele powodów do radości. Wspaniale na owalu radził sobie zarówno Mikael Max, który przywiózł w całym meczu 14 punktów, jak i Paweł Miesiąc, który zgromadził 12 oczek.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Wynik po 12 biegach – 45-30 dla Marmy, dla kibiców RKM-u ROW-u Rybnik, którzy licznie pojawili się na owalu w Rzeszowie był przygnębiający. Do przewidzenia było, że “Rekiny” nie tylko nie wygrają tego spotkania, ale i stracą cenne oczko bonusowe. Spotkanie po stosunkowo wyrównanej walce w trzech ostatnich gonitwach zakończyło się rezultatem 55-38 dla gospodarzy.

Porażka z Marmą spowodowała, że rybniczanie muszą bardzo poważnie potraktować niedzielne spotkanie ze Startem Gniezno. Ewentualna wygrana może zapewnić spokojne przygotowania do fazy play-off.

Początek meczu 14. kolejki na stadionie w Rybniku w niedzielę o godzinie 19.00

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button