Kraj

Projekt ws. in vitro trafił do Sejmu

Zdaniem Marka Balickiego (SdPl) projekt gwarantuje dostęp do in vitro oraz bezpieczeństwo i jakość tej metody zapłodnienia. “To jest jedyny projekt, który nie pogarsza, a poprawia obecną sytuację, jeśli chodzi o zapłodnienie zewnątrzustrojowe in vitro. Gwarantuje dostęp do nowoczesnych, uznanych metod medycznego wspomagania prokreacji, gwarantuje bezpieczeństwo, efektywność i jakość stosowania tych metod. Nie różnicuje obywateli w zakresie prawa skorzystania z in vitro w zależności od różnych sytuacji, np. od stanu cywilnego” – podkreślił Balicki. Minister zdrowia Ewa Kopacz pytana w środę w radiowej Jedynce o projekt ustawy transplantacyjnej, nie chciała mówić o konkretach. Podkreśliła, że wszystkie projekty trzeba dokładnie przeczytać. “Podtrzymuję swoją opinię. (…) Widzę szanse, by moje marzenia związane z in vitro się spełniły. Widzę, że są zapisane w projekcie pani Kidawy-Błońskiej, z którą współpracuję. Mam taką nadzieję, że to będzie projekt, o którym będzie można powiedzieć, że zwyciężył zdrowy rozsądek” – tłumaczyła. W Sejmie jest już kilka projektów ws. in vitro. Dwa z nich – obywatelski komitetu “Contra In vitro” oraz poselski Bolesława Piechy (PiS) – zakazują stosowania tej metody. Projekt b. posłanki, obecnie eurodeputowanej Joanny Senyszyn (SLD) przewiduje refundację zabiegów in vitro.

W Platformie Obywatelskiej, z powodu różnicy zdań, nad osobnymi projektami pracowali Jarosław Gowin (kierował on pracami zespołu ds. Konwencji Bioetycznej przy kancelarii premiera) i Małgorzata Kidawa-Błońska – jej projekt najbardziej odpowiada minister zdrowia Ewie Kopacz. Jarosław Gowin złożony w środę projekt ocenił negatywnie. Powiedział, że leży on na antypodach jego projektu.

Projekt Gowina zezwala m.in. na utworzenie tylko dwóch zarodków i wprowadza prawną ochronę embrionów ludzkich; zakłada, że in vitro jest możliwe tylko dla małżeństw. Z kolei Kidawa-Błońska widzi pole do współpracy między nią i twórcami najnowszego projektu. W jej projekcie dopuszczono tworzenie zarodków nadliczbowych, ich mrożenie i selekcję przed implantacją do organizmu kobiety. Zgodnie z jego założeniami, in vitro ma być dostępne także dla par żyjących w konkubinacie. Z informacji PAP wynika, że projekty i Gowina, i Kidawy-Błońskiej zostaną złożone w Sejmie po wakacjach. Kidawa-Błońska powiedziała PAP, że w wielu kwestiach jest możliwe porozumienie z autorami poselskiego projektu o in vitro, który w środę został złożony w Sejmie. Jak mówiła, także w jej projekcie zapisano regulacje dotyczące licencjonowania klinik wykonujących in vitro. Jak zaznaczyła, określają to dyrektywy UE. “My także dopuszczamy możliwość tworzenia dodatkowych zarodków i zamrażania ich, ale z pewnym ograniczeniem. Nie można tworzyć ich więcej niż będzie potrzebne przy zapłodnieniu in vitro. Ma to ocenić lekarz” – podkreśliła Kidawa-Błońska.

W pracach Społecznego Zespołu ds. Przygotowania Obywatelskiego Projektu Ustawy w sprawie Zapłodnienia In Vitro brali udział m.in. niektórzy członkowie zespołu ds. Konwencji Bioetycznej, który działał przy kancelarii premiera pod kierunkiem Jarosława Gowina: genetycy prof. Ewa Bartnik i prof. Jacek Zaremba, etycy prof. Jacek Hołówka i prof. Zbigniew Szawarski oraz prawniczka prof. Eleonora Zielińska.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W związku z tym, że wypracowane przez nich założenia nie zostały uwzględnione w projekcie Gowina, podjęto inicjatywę stworzenia obywatelskiego projektu. Członkami zespołu są także Izabela Jaruga-Nowacka, Marek Balicki, Barbara Szczerba ze Stowarzyszenia na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji “Nasz Bocian”, prawnicy: prof. Mirosław Nestorowicz, prof. Leszek Kubicki, Joanna Różyńska, antropolog kultury dr Stanisław Obirek oraz genetyk prof. Piotr Stępień.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button