Sport

Nerwowo w Górniku Zabrze

Mimo że obie drużyny w ligowej piłce są na zupełnie dwóch różnych biegunach, to różnicy na boisku widać nie było. Rybniczanie nie przestraszyli się starcia z bardziej utytułowanym rywalem. Od początku zagrali z wielkim zaangażowaniem, czego nie można już powiedzieć o Górniku. – Grał trochę eksperymentalny skład, było trochę zawodników testowanych, tak więc zobaczymy jaką decyzję podejmą działacze i sztab szkoleniowy – wyjaśnia Sebastian Nowak z Górnika Zabrze.

Testowani zawodnicy na kolana nie powalili. Od pierwszych minut szansę występu otrzymał m.in. wychowanek Gwarka Zabrze, grający obecnie w chorzowskim Ruchu – Marcin Sobczak. Po przerwie zmienił go kolejny testowany napastnik Daniel Jarosz. – Nie wyglądało to zbyt dobrze, miałem jedną sytuację, którą powinienem wykorzystać. Myślę, że stać mnie na więcej niż to, co pokazałem – przyznaje Jarosz.

Blado w spotkaniu z Energetykiem wypadła niemal cała drużyna Ryszarda Komornickiego. Honor zabrzan uratował Dawid Jarka, który w 35. minucie ustalił wynik spotkania. – W pierwszej połowie zagraliśmy nieźle, natomiast druga to już praktycznie wyrównany mecz i nic więcej na boisku się nie działo – stwierdza Jarka.

Mało brakowało, a grający do końca ambitnie rybniczanie doprowadziliby do wyrównania. Defensywa Górnika ataki Energetyka przetrwała bez uszczerbku. Zwycięstwo 1:0 nie zadowoliło jednak zabrzańskich kibiców, którzy dosyć nerwowo zareagowali na postawę swoich pupili na boisku.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

To był ostatni mecz testowy zabrzan. W poniedziałek Górnik meczem z KSZO Ostrowiec rozpocznie pierwszoligowe zmagania. I oby tylko w lepszym stylu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button