RegionWiadomość dnia

Złoty się umacnia

Przy tak częstych zmianach cen walut jak w ostatnich miesiącach nawet ich sprzedawcy mogą się pogubić. Gubią się też, ale w domysłach, specjaliści, którym trudno przewidzieć jak długo jeszcze potrwają te walutowe przetasowania. – Dzisiaj rynek jest bardzo zmienny, wahania kursowe, które kiedyś zajmowały kilka lat, od najniższego do najwyższego kursu, dzisiaj dzieją się w ciągu ośmiu, dziewięciu miesięcy – przyznaje Daniel Smętek z Expandera.

Tak jak w tym roku, kiedy w ciągu niespełna sześciu miesięcy złotówka gwałtownie się umocniła. W połowie lutego euro i dolar kosztowały odpowiednio prawie pięć i cztery złote. Za franka trzeba było zapłacić ponad 3,30 gr. Dzisiaj euro jest tańsze o 80 groszy, dolar o złotówkę, a frank o ponad pięćdziesiąt groszy.

Taka sytuacja to niemal katastrofa dla firm, które targu dobijają najczęściej z zagranicznymi klientami. Dla jednej ze świętochłowickich firm, która niemal całą produkcję wysyła na eksport, kurs euro to sprawa wielkiej wagi, a kiedy złoty jest słabszy, o wyższych stawkach za towary, nie ma mowy. – Nie mamy możliwości renegocjowania naszych podpisanych kontraktów. Niestety musimy ceny korygować w dół. Do tego dochodzą niekorzystne dla nas wahania waluty. Dlatego są to dla nas ogromne straty finansowe – podkreśla Marcin Jadczyk z Sor-Drew. W takiej sytuacji ułożenie dobrego planu finansowego jest bardzo trudne.

Podobnie zresztą jak zaplanowanie zagranicznego wyjazdu, bo nawet jeśli ktoś wykupił wczasy, kiedy złoty był bardzo mocny, biura potrafią to sobie odbić. – W zimie, kiedy były te wysokie kursy walut, wielu tour operatorów wprowadziło dopłaty kursowe – stwierdza Bianka Pipiak z Conti. Dlatego biura podróży do dużych wahań kursów radzą klientom podchodzić spokojnie. – Nie są to zmiany, które następują od razu. Musimy troszeczkę jeszcze poczekać na takie zmiany. Ceny są kalkulowane dużo wcześniej. Natomiast na pewno cieszą się ci klienci, którzy wykupowali imprezę częściowo w złotówkach, a częściowo w walucie zagranicznej – uważa Pipiak. Bo suma summarum tacy wczasowicze zapłacą mniej.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Mniej muszą też wydawać wszyscy ci, którzy zaciągnęli kredyty mieszkaniowe we frankach lub euro. – Umocnienie złotówki spowoduje, że w złotówkach te raty kredytowe będą niższe – mówi Michał Zdziejowski, ekonomista.

Wyższa może być za to kwota jaką województwo śląskie dostanie z Unii Europejskiej. – W zależności od kursu, a kurs się cały czas waha, na początku to było około 6 miliardów złotych, teraz mamy do czynienia z ponad siedmioma miliardami złotych – wyjaśnia Jerzy Solecki z urzędu marszałkowskiego. Ale i to może się jeszcze zmienić, bo co jak co, ale przy kursach walut pewne jest chyba tylko to, że nadal będą się zmieniać.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button