Sport

Tour de Pologne – zwycięstwo mistrza świata

Czołówka wyprzedziła o 15 sekund grupę 35 kolarzy, w której dojechało do mety kolejnych czterech polskich zawodników: Bartosz Huzarski, Jacek Morajko, Michał Gołaś i Maciej Paterski. Pozostali mają już duże straty.

W klasyfikacji generalnej kolejność jest identyczna jak na etapie. Prowadzi Ballan z minimalną przewagą nad rywalami z ucieczki. Rutkiewicz jest piąty, a Szmyd – szósty, tracąc 10 sekund do lidera.

W czwartek zaczęły się góry na Tour de Pologne, niezbyt jeszcze wysokie, ale w połączeniu z deszczem dokonały pierwszej istotnej selekcji kolarzy. Na starcie w Strzyżowie Sylwester Szmyd obawiał się, że będzie to nerwowy etap, a w końcówce przewidywał atak niewielkiej grupki. Ten scenariusz sprawdził się w stu procentach.

Pierwsza ucieczka, z udziałem sześciu zawodników (Andriej Zajc z Kazachstanu, Rosjanin Paweł Brutt, Francuz Sebastien Turgot, Brytyjczyk Ian Stannard oraz Australijczycy Matthew Goss i Christopher Sutton) nie miała większych szans powodzenia i zakończyła się 28 km przed metą już na pętlach wokół Krynicy. W peletonie bardzo mocne tempo narzucili zawodnicy Lampre, powodując, że główna grupa zaczęła szybko topnieć.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Kolarze Lampre przygotowywali pozycję do ataku Alessandro Ballanowi, który ruszył na podjeździe na Jakubik, 12 km przed metą. Do mistrza świata dołączyli dwaj Polacy – Rutkiewicz i Szmyd, dwaj Hiszpanie – Daniel Moreno i Francesco Reda oraz Holender Pieter Weening. Z tej grupy próbował jeszcze odskoczyć Rutkiewicz, ale został doścignięty przed finiszem.

Miałem lekki kryzys, gdy zaczęło lać. Szczęśliwie przejechałem przez Gorlice, gdzie był odcinek śliskiego bruku. Było tam bardzo niebezpiecznie. Po pewnym czasie odczuwałem ból w nogach. Zjadłem dwa żele i od razu pomogło. W końcówce etapu nie przegapiłem ataku Ballana i sam próbowałem zaatakowałem na dwóch wirażach, bo wiedziałem, że inni w tym miejscu zwalniali. Uzyskałem chyba z 50 metrów przewagi, ale nie chcieli mi odpuścić – opowiadał Rutkiewicz.

Na finiszu ani Rutkiewicz, ani Szmyd nie nawiązali walki z towarzyszami ucieczki. Najszybciej finiszował Ballan, który wyraźnie wyprzedził Hiszpana Moreno i Holendra Weeninga.

Obiecałem, że wygram etap i słowa dotrzymałem. Jestem szczęśliwy, że zdobyłem również koszulkę lidera – powiedział Ballan, który jednak ostrożnie wypowiadał się o swoich szansach utrzymania trykotu. – Mam mocną ekipę. Zobaczymy.

Dla mistrza świata zwycięstwo w Krynicy ma jeszcze dodatkowe znaczenie. Ballan nie kryje, że chce zmienić drużynę. – Mam dużo propozycji, a moja przyszłość rozstrzygnie się w najbliższych tygodniach, prawdopodobnie jeszcze przed Vueltą – stwierdził.

Dyrektor wyścigu Czesław Lang podkreślał znakomitą jazdę Polaków na czwartkowym etapie i fakt, że po raz pierwszy w historii Tour de Pologne na podium stanął aktualny mistrz świata. – Mieliśmy już byłych mistrzów świata, ale jeszcze nigdy kolarza, który wchodził na dekorację w tęczowej koszulce – podkreślił.

W piątek najtrudniejszy etap wyścigu, z Krościenka nad Dunajcem do Zakopanego.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button