Region

BRAWO! Policjanci z Będzina uratowali chłopca, który zatruł się tlenkiem węgla

Policjanci z będzińskiej patrolówki uratowali 12-letniego chłopca. Dzięki działaniom stróżów prawa, chłopiec odzyskał przytomność po zatruciu tlenkiem czadu. Szybka reakcja mundurowych oraz podjęte czynności ratunkowe spowodowały, że uspokoiła się również zmartwiona mama chłopca.

 

Na jesienne wieczory najlepszy kryminał!!! Serial COLUMBO w TVS!

Kilka dni temu policjanci z będzińskiej patrolówki otrzymali zgłoszenie od dyżurnego jednostki, aby pilnie udać się do jednego z mieszkań na osiedlu Syberka, gdzie w wannie znajdował się 12-letni, nieprzytomny chłopiec.

Mundurowi po chwili zjawili się w mieszkaniu zgłaszającej. Stróże prawa po wejściu do środka od razu otworzyli wszystkie okna w celu przewietrzenia pomieszczeń, gdyż zdawali sobie sprawę, że mogło dojść do zatrucia czadem. Policjanci sprawdzili stan chłopca i udzielili mu pomocy przedmedycznej.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Za pośrednictwem dyżurnego będzińskiej jednostki wezwali załogę pogotowia. Policjanci po ocenie stanu poszkodowanego, cały czas monitorowali jego funkcje życiowe do przyjazdu ratowników medycznych. 12-latek oddychał, miał wyczuwalne tętno, jednak był nieprzytomny. Mundurowi ułożyli nastolatka w bezpiecznej pozycji, zapewniając mu bezpieczeństwo przy czym cały czas sprawdzali jego stan.

Kolejnym krokiem było uspokojenie zrozpaczonej mamy chłopca. Nastolatek przed przyjazdem pogotowia odzyskał przytomność, jednak logiczne porozumiewanie się z nim było utrudnione. Policjanci przekazali poszkodowanego służbom ratowniczym. W związku z silnym zatruciem tlenkiem węgla chłopiec został przetransportowany do szpitala celem hospitalizacji.

Źródło i foto: Śląska Policja

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Cała Polska zaśpiewa hymn narodowy! 11 listopada akcja „Niepodległa do hymnu”

Wojewoda śląski: do 22 listopada zabezpieczymy w regionie 1800 łóżek covidowych

Policja zatrzymała kolejną fałszywą karetkę. W środku 18 imigrantów zamiast pacjentów i ratowników

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button