Pielęgniarki nie potrzebne?

Zawód pielęgniarki, to raczej służba niż praca. Lecz mimo to, że ciężko ją zdobyć, można za to bardzo łatwo stracić. Jednak teraz w uniknięciu takich sytuacji ma pomóc nowy pomysł katowickiej izby pielęgniarek i położnych, czyli internetowe biuro pracy.

– Wszystkie oferty, które do nas przychodziły,  przesyłaliśmy do Wojewódzkiego Urzędu Pracy, co powodowało wydłużenie drogi dotarcia do konkretnej oferty – wyjaśnia Mariola Bartusek z Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Katowicach. Teraz ma być szybko, bo wystarczy kilka kliknięć. Problem w tym, że trzeba mieć w co.

Przez dwa tygodnie pojawiło się zaledwie jedno ogłoszenie. Zamieścił je szpital z Pilchowic. Zdaniem jego dyrektorki taka strona w wielu przypadkach może być jedynym rozwiązaniem. – Powiatowy Urząd Pracy z kolei jest dobrym rozwiązaniem dla poszukiwania personelu administracyjnego, księgowego – stwierdza Joanna Niestrój-Ostrowska, dyrektor Szpitala Chorób Płuc w Pilchowicach.

Jednak są i wady pomysłu i widzą je same zainteresowane – chodzi o brak możliwości wystawiania ofert spoza województwa. – Zdarza się, że ludzie zmieniają miejsce zamieszkania i możliwość zdobycia pracy w miarę wcześnie, zaraz po przyjeździe jest szansą – przyznaje Małgorzata Kaczmarczyk, pielęgniarka.

Coraz więcej kobiet szuka pracy również u naszych sąsiadów. Często z pomocą polskich urzędników.

Z danych urzędu pracy wynika, że sytuacja pielęgniarek może być coraz gorsza. W pierwszym półroczu tego roku liczba bezrobotnych wzrosła o 329 osób. Natomiast proponowanych ofert było o 70 mniej.

I właśnie tutaj swoją szansę upatrują pomysłodawczynie portalu. – Będziemy wysyłali informacje do dyrektorów zakładów opieki zdrowotnej, domów pomocy społecznej oraz zakładów opiekuńczo-leczniczych, aby przybliżyć im nie tylko stronę internetową, ale i sam temat – podkreśla Bartusek. A przez to przybliżyć bezrobotną do wymarzonego stanowiska pracy.